Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74077

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przygotowania do ślubu, jakie są, większość z Was pewnie wie/widziała/słyszała. Sporo stresu, załatwianie papierków, organizacja miliona rzeczy.
Data naszego ślubu zbliża się nieuchronnie, ale już prawie wszystko gotowe.

W zeszłym tygodniu okazało się jednak, że w Starym Ratuszu (edit: w którym znajduje się USC i Sala Ślubów), gdzie miał odbyć się ten nasz ślub, spontanicznie postanowiono przeprowadzić remont, a w dwóch innych lokalizacjach kalendarz już dawno jest zapchany. W okolicznych miasteczkach też.

Mówię wam, świetna sprawa, szczególnie trzy tygodnie przed planowaną ceremonią.

Edit II: Gwoli ścisłości i w odpowiedzi na komentarze, które się pojawiły: możliwość, żeby pobrać się poza USC, oczywiście istnieje. Za standardowe, oferowane przez USC miejscówki, nie trzeba dopłacać - tylko, tak jak pisałam wyżej, lokalizacje te już są pozapychane. Na miejsce "na życzenie" już nas po prostu nie stać. Zobaczymy, czy uda nam się coś wynegocjować.


CIEKAWOSTKA NA KONIEC:
Coś mnie tknęło, żeby sprawdzić, czy faktycznie "remont zaskoczył pracowników", tak jak utrzymuje to "nasza" urzędniczka ("Prace miały ruszyć po sezonie!").
No i nie, wpuścili nas w maliny, nie wiem czy przez niekompetencję czy z jakiego powodu - generalne prace w budynku zostały ogłoszone w kwietniu w lokalnej gazecie (przyznam się, że czytam ją tak sporadycznie, że mi umknęło - zresztą o takich rzeczach mógł nas w sumie urząd poinformować) i zaplanowane były od czerwca do listopada.
Chyba zrobimy raban.

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 227 (269)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…