Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74330

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Poleci historią w stylu - problemy nastolatków, ale przypomniało mi się i serdecznie się z tego wszystkiego uśmiałam :D

Wspaniałe lata 90-te miały to do siebie, że - zwłaszcza w Zadupiach Małych - nie było tak łatwo o markowe i nietuzinkowe ciuchy, a jak ktoś już coś takiego miał, to oczywiście każdy kojarzył - a to ta, co ma różową dżinsową kurtkę.

Moja kumpela była szczęśliwą posiadaczką nietypowego plecaka i młodszego o dwa lata chłopaka, co miało znaczenie o tyle, że w momencie rozgrywania się historii my byłyśmy w II klasie LO, a on w VIII SP.

Akcja właściwa: lato 2000, wakacje, wyjazdy, różnie się zbiegały, komórkę to miała jedna dziewczyna w całej szkole, więc o plotki nie było tak łatwo. Wróciłam z około miesięcznego wyjazdu, ledwie się rozpakowałam i wyszłam na spacer z chłopakiem. Patrzę, a tu kumpela wsiada na motor z jakimś chłopakiem i gdzieś jedzie. O pomyłce nie było mowy, w końcu plecak. Następnego dnia akurat wpadłam na nią i jej chłopaka. Zaćmienie umysłowe i tępota totalna mnie dopadła chyba, że się odezwałam.

JA: A z kim ty wczoraj jechałaś motorem? (Dodam, że motor też nie każdy miał)
[K]umpela:Ja?! nigdy w życiu!
JA: No tak! Wczoraj, koło cmentarza wsiadałaś i pojechałaś w stronę Piekiełka Małego
K: Pomyliło ci się.
Chłopak kumpeli: Ona wczoraj była u babci.
JA: Ale byłaś z plecakiem, nikt takiego nie ma!!
K: To na pewno nie byłam ja!

Tak, jeśli kiedykolwiek w czasie filmu zżymaliście się na tępotę jakiegoś bohatera, który nie widzi wszystkich znaków na niebie i ziemi, mrugania itp., tylko brnie w zaparte, to byłam ja.

Kumpela się jakoś szybko pożegnała, że sorki, ale gdzieś idą. Spoko.
Następnego dnia po bloku gruchnęła wieść, że się rozstali. Kumpela od blisko miesiąca właśnie kręciła z dwoma na raz. Jeden jej się podobał, ale "wstyd było się z nim na mieście pokazać", drugi za to był reprezentatywny.

Piekielność? Wszyscy mieli pretensje wyłącznie do mnie. Kumpela, bo się wydało. To jeszcze rozumiem, bo tępotą wykazałam się iście piekielną.
Jej chłopak - bo przeze mnie(!!!) rozpadł się taki świetny związek.

niebezpieczne_związki

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 262 (298)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…