Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#74343

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem lektorką języka angielskiego.

Od jakiegoś czasu uczę (z dużymi przerwami) prywatnie pewną Panią Ewę. Ta Pani studiuje filologię angielską na prywatnej uczelni. Obecnie jest na trzecim roku studiów. Pani ma około 35-38 lat i z wykształcenia jest germanistką. Pani jest iście piekielną studentką i uczennicą. Dodam, że nie idzie jej nauka języka, całe trzy lata przejechała na poprawkach, warunkach. Więc zapadła decyzja, że pójdzie na korki. Pech chciał, że pocztą pantoflową trafiła do mnie.

Piekielność 1 - Pani mi wszystko przypomni.

Pani Ewa [E] gdy przyszła na pierwszą lekcję zażyczyła sobie powtórki z wszystkich czasów. Tak! Wszystkich na 1 lekcji 60-cio minutowej. Ok. Damy radę. Drukuję zadanka, a tu zonk. E nie pamięta budowy czasów, ich zastosowania i różnic. Dodam, że na drugim roku studiów każdy student powinien mieć tą wiedzę w małym palcu. A tu lipa! Powtórka od Present Simple, aż po Future Perfect Continuous. Niestety szło nam bardzo opornie, zrobiliśmy tylko 3 czasy. Reszta w domu. Ok, E happy, umówiłyśmy się na następną lekcję. Dwa dni później E wraca i kolejny zonk. Pracy domowej nie ma, bo zapomniała, materiałów też nie ma, bo zgubiła...

Piekielność 2 - prace domowe.

Tak jak wspominałam, E nigdy nie miała czasu by odrobić cokolwiek. Dodam, że nie pracowała, mieszkała u rodziców i studiowała zaocznie. Miała kilku uczniów prywatnych, ale bardzo krótko. Więc powinna mieć czas by odrobić 3-4 zadania i 1 tekst? Nie, bo:
1. Rodzina zjechała
2. Była na zakupach
3. Zapomniała
4. Patrz punkt pierwszy
I tak w kółko. Międzyczasie na studiach szło E coraz gorzej. Nie uczyła się, nie utrwalała wiedzy, słówek, a bez tego ciężko przetrwać na filologii. Zaczęły się problemy z zaliczeniem przedmiotu. To zwróciła się do mnie.

Piekielność 3 - Pani mi napisze.

E ma do zaliczenia przedmiot "Pisanie", musi oddać w przeciągu tygodnia 6 prac, po 350 słów każda. Eseje na różne tematy. Przychodzi do mnie i prosi bym jej JE napisała, oczywiście za pieniądze. Gdy odmówiłam i zasugerowałam, że ona napisze, ja sprawdzę i omówimy błędy, E się obraziła i nie przychodziła przez pół roku.
Błogą ciszę i spokój przerwała mi w maju tego roku. Zadzwoniła i poprosiła o spotkanie, by jej pomóc w przygotowaniu do sesji. Zgodziłam się. Umówiłyśmy się na wtorek na 19.45 u mnie.

Piekielność 4 - Ma Pani samochód??!!

Czekam na E w domu. Godzina 19.45 nie ma jej, czekam dalej bo MPK, może korki. Godzina 20, nadal nie ma E. Godzina 20.05 przestałam czekać. Lekko zirytowana, no cóż, nie raz kursant nie przyszedł.
Godzina 20.45 dzwoni domofon. Odbieram i cisza, pewnie ktoś już wszedł. Za chwilę pukanie do drzwi. Patrzę przez Judasza, a to ona! We własnej osobie stoi i wali do moich drzwi. Otwieram i widzę lekko zalaną E.

E - Dzień dobry. [I bez zaproszenia włazi do meszkania]
Ja - Dzień dobry, a co Pani tu robi? Jest prawie 21.
E - Przepraszam Panią, ale byłam na integracji z kolegami z pracy i uciekł mi MPK, i niestety musiałam czekać na następny, a on tak długo jechał. Telefon mi się rozładował i nie miałam jak zadzwonić, no ale już jestem, więc możemy zaczynać.
J - Przepraszam Pani Ewo, ale nie. Jest prawie 21, to po pierwsze, po drugie zaraz wychodzę, a po trzecie jest Pani pod wpływem...
E - Jakim wpływem? To były TYLKO 4 piwa!
J - Jednak nalegam, żebyśmy przełożyły lekcję na jutro lub pojutrze. Muszę jechać po chłopaka.
E - A to Pani ma autko?? To może w ramach rekompensaty Pani mnie podrzuci?

Tu mnie zatkało. Nie dość, że kobieta przychodzi godzinę spóźniona, to jeszcze mam ją podwozić?

J - Raczej nie, ponieważ jadę zupełnie w inną stronę. Jadę do galerii P.
E - Nic nie szkodzi. Pojadę spod galerii do siebie.

Kobieta nie mogła zrozumieć dlaczego nie chcę jej podwieźć. Trochę wkurzona stanowczym tonem powiedziałam, że nie jestem taksówką, że nie czuję się zobowiązana jej wozić, i stanowczo proszę by już wyszła.
E walnęła focha i wyszła. Nie odzywa się do tej pory. Chyba straciłam kursantkę.

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 275 (311)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…