Park jurajski w Rogowie niedaleko Gniezna. Pięknie położony, mieniący się największym w Polsce, ale straszliwie zdewastowany. Średnio połowa postaci dinozaurów była uszkodzona, z odłamaniem od podstawy włącznie.
Powód? Dzieci. Takie rozwydrzone, biegające samopas, lub którym wszystko wolno. Bo przecież każdego dinusia trzeba poszarpać za ogon/łapę/szyję (zależnie co "wystaje" z bryły ciała, jest cienkie i tak fajnie się chwieje). Figury plastikowe, puste w środku (sądząc po odgłosach poklepywania po cielsku), a tutaj cienka łapa wystaje poziomo? Trzeba na niej usiąść, tudzież uwiesić się rękoma, na szyi trzeba usiąść i patataj. Co bardziej pomysłowe waliły w dinozaury kijami, mając w nosie niemrawe prośby ojca.
Powód? Dzieci. Takie rozwydrzone, biegające samopas, lub którym wszystko wolno. Bo przecież każdego dinusia trzeba poszarpać za ogon/łapę/szyję (zależnie co "wystaje" z bryły ciała, jest cienkie i tak fajnie się chwieje). Figury plastikowe, puste w środku (sądząc po odgłosach poklepywania po cielsku), a tutaj cienka łapa wystaje poziomo? Trzeba na niej usiąść, tudzież uwiesić się rękoma, na szyi trzeba usiąść i patataj. Co bardziej pomysłowe waliły w dinozaury kijami, mając w nosie niemrawe prośby ojca.
Ocena:
139
(203)
Komentarze