zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia z czasu, gdy pracowałam w Call Center. Komputer wybierał nam, do kogo dzwonimy i zdarzało się, że numer należał np. do osoby słabo słyszącej. Oto jedna z moich rozmów z taką klientką:
Ja - Dzień dobry, XX z tej strony, telefonia YY, czy mam przyjemność z właścicielem telefonu?
Klientka - (cisza)
Ja - Dzień dobry, XX z tej strony, telefonia YY, czy mam przyjemność z właścicielem telefonu?
Klientka (niepewnie)- Henia?
Ja (odrobinę zbita z tropu) - Nie, to telefonia YY...
K - Heńka, to ty, bo słabo słyszę?
J - Postaram się mówić głośniej...
K - Heńka, bo ty masz do mnie w czwartek przyjść,co nie?
J - Chyba zaszła pomyłka.
K - No to przyjdź w ten czwartek... Albo w piątek, jak ci wygodnie.
J- Przepraszam, ale...
K - No to jak chcesz, do czwartku. Pa.
[Bip bip bip]
Ja - Dzień dobry, XX z tej strony, telefonia YY, czy mam przyjemność z właścicielem telefonu?
Klientka - (cisza)
Ja - Dzień dobry, XX z tej strony, telefonia YY, czy mam przyjemność z właścicielem telefonu?
Klientka (niepewnie)- Henia?
Ja (odrobinę zbita z tropu) - Nie, to telefonia YY...
K - Heńka, to ty, bo słabo słyszę?
J - Postaram się mówić głośniej...
K - Heńka, bo ty masz do mnie w czwartek przyjść,co nie?
J - Chyba zaszła pomyłka.
K - No to przyjdź w ten czwartek... Albo w piątek, jak ci wygodnie.
J- Przepraszam, ale...
K - No to jak chcesz, do czwartku. Pa.
[Bip bip bip]
Call Center
Ocena:
11
(197)
Komentarze