Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#74876

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nastał ten moment w mym życiu, iż po drogach poruszam się samochodem oznaczonym wielką literką L. Tego dnia akurat padło na naukę zawracania. Po kilku próbach w miejscu, gdzie nie ma szansy, by cokolwiek utrudniło manewr, przyszedł czas na wyruszenie na drogi. Jechałam spokojnie, a instruktorka co jakiś czas wydawała polecenie zawrócenia. A teraz przejdźmy do rzeczy.

"Mknęłam" właśnie długą, prostą drogą, widoczność świetna, tylko na końcu zakręt. Dostaję polecenie - zawrócić z użyciem infrastruktury. Rozejrzałam się, droga pusta absolutnie, więc zaczęłam. Wjechałam w wyznaczone miejsce, znowu sprawdziłam uważnie, nadal wszystko zupełnie puste, wyjechałam - nadal pusto. Niestety jak to bywa, gdy człowiek robi coś trzeci raz w życiu, nie wyszło mi idealnie, toteż stanęłam nieco na ukos. Akurat wtedy w lusterku zauważyłam wyjeżdżające zza zakrętu tira. Jak to większość kierowców ciężarówek - człowiek jechał szybko, bardzo szybko. Pani instruktorka uspokaja: "On też cię przecież widzi, Nikusia, spokojnie, ruszamy, jedynka, kierunk... Nieważne, szybko, ruszaj i jedziemy!". Tak, pan kierowca nie pofatygował się, by zacząć hamować, tylko pędził na nas,zaczynając się niebezpiecznie zbliżać. Jak można tak bardzo nie mieć wyobraźni...

Kierowcy

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (28)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…