Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#74891

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jeden ze sklepów z owadem w logo, Straszęcin koło Dębicy (celowo podaję miejscowość)...
Wybrałam się z lubym na zakupy- po pieczywo i jakieś pierdoły. Żwawym krokiem zmierzam do półki z pieczywem, już mam sięgać po bułki i pączka dla dziecka, gdy nagle cofam się z obrzydzeniem. Dlaczego? Muchy! Mnóstwo wywilżanek siedzących na pączkach! A pani ekspedientka w spokoju zamiata obok podłogę... Luby w tym czasie robił zakupy na warzywniku i co? Z owocami analogiczna sytuacja! Każdy jeden owoc przyozdobiony jakże pięknymi malutkimi stworzonkami. Sytuacja zgłoszona do Sanepidu. Ja rozumiem, że 4 kobiety na tak duży sklep, to za mało rąk do pracy, ale czy wziąć poprzebierać owoce i wyrzucić nadpsute, by nie było wylęgarni nieproszonych gości to aż tak trudne zajęcie? Czy aż tak ciężko jest pilnować, aby drzwiczki od półek z pieczywem były zamknięte?

biedronka zakupy spożywka dębica rzeszów straszęcin masakra

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…