Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75007

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tak się jakoś złożyło, że ostatnie kilka dni przyszło mi spędzić w towarzystwie nowo poznanej dziewczyny po dwudziestce-Kasi, której historia przypomina scenariusz dobrej komedii absurdu na miarę klasyków gatunku.

Kasia pochodzi z małej miejscowości, takiej gdzie to psy zadami szczekają, a ryby wyskakują z rzeki na zakrętach. Nie ma bogatej rodziny, nie ma wykształcenia poza technikum. Ma za to niespełna dwuletnią córkę Anię, którą wychowuje sama. Tata Ani nie bardzo ma jak płacić alimenty, bo sam nędznie zarabia i nie zawsze regularnie, ale przynajmniej poczuwa się do tego by czasem kupić małej coś potrzebnego.

Kasia od czasu ciąży nie pracowała,była zmuszona zarejestrować się w PUPie i liczyć na pomoc MOPSu. Nie jest jednak takim sobie pasożytem co leży i pachnie i ciągnie od państwa kasę na potęgę. Ma tylko jedno dziecko, więc osławione 500+ jej nie przysługuje, a panie z opieki społecznej kręcą nosem przy domowych wizytach i nie są wcale chętne przyznać jej jakąkolwiek zapomogę, bo przecież Kasia mieszkanie ma zadbane. Ba! Kasia ma telewizor, lodówkę, pralkę...Skąd ma, skoro przychodzi po pomoc do OPSu? Może wcale nie jest taka biedna tylko udaje? Ano panie urzędniczki nie biorą pod uwagę faktu, że od czasu ukończenia szkoły, aż do ciąży Kasia pracowała i zarabiała na swoje potrzeby. Ale widocznie teraz żeby kwalifikować się do jakiejkolwiek pomocy należy najpierw sprzedać cały swój dobytek z ostatnią koszulą i tapetą ze ścian włącznie żeby nie wyszło, że wcale nie jesteśmy biedni.

Ale najlepsze na koniec. Kasia wcale nie chce siedzieć na zasiłku. Była dobrą pracownicą to i dawna szefowa już nie raz deklarowała, że chętnie przyjęłaby ją z powrotem, ale przecież nie może być tak pięknie. Kasia nie ma z kim zostawić małej Ani. Mama Kasi to starsza już i schorowana osoba, która sama wymaga opieki. Co zaproponowały Kasi urzędniczki z MOPSu gdy przedstawiła im swój problem? Poradziły zatrudnić opiekunkę, co jest już absurdem samo w sobie, bo nawet przy najniższych stawkach opiekunka na cały dzień to wydatek 80% pensji, na jaką Kasia mogłaby liczyć.

Podsumowując- młoda kobieta, chętna i zdolna do pracy jest narażona na poniżenie i życie w skrajnym ubóstwie + rozstrojenie nerwowe z powodu ciągłych bojów z urzędami, które mają podobno ludziom pomagać znaleźć pracę i wyjść na prostą.

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 239 (319)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…