Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75079

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dla tych którzy nie wiedzą małe wyjaśnienie: mokrym węglem w piecu się nie pali, bo piec się niszczy. A że węgiel to swojego rodzaju paliwo, możemy analogicznie przypisać sytuację: do baku auta nie lejemy ropy z wodą prawda?

Pojechałam dziś z ojcem po węgiel workowany, ot wygoda, nie ma bałaganu ani pracy przy przerzucaniu. Tata węgiel zakupił, zapłacił i podjechał pod magazyn (BLASZANY DUŻY GARAŻ, a więc węgiel składowany w suchym pomieszczeniu). Miły Pan zdejmuje paletę z naszym węglem, a z worków praktycznie cieknie woda. Kolejny raz. Jakim cudem skoro węgiel pakują sami? Jakim cudem skoro mamy od kilku dni potworne upały, a tata w zeszłym tygodniu wziął jedne z ostatnich worków, a więc dziś musieli mieć świeżo pakowany?
Tata oczywiście wrócił do kasy, i zażądał zwrotu pieniędzy. Pani pieniądze oczywiście zwróciła, ale tłumaczyła to tak: no bo takie mamy worki.
Serio? Plastikowe worki nasiąknięte wodą?
Ja rozumiem, że węgiel może być wilgotny, to naturalna rzecz. Ale na pewno nie aż tak, że worki, które kupowaliśmy jeszcze wcześniej, przez tydzień stały w ciepłej kotłowni (oczywiście otwarte), a węgiel nadal był mokry!
Co śmieszniejsze, Pani zaproponowała inny węgiel workowany, dużo droższy. Był suchy, wiecie dlaczego? Bo pakuje go producent, a nie nasz lokalny sklep.

Dla niektórych może to nie być piekielne, dla innych może normalne, dla jeszcze innych, którzy są znawcami, oburzające, że przeszkadza mi mokry węgiel.
Ale tak jak napisałam na początku, do auta też nie wlewamy wody bo mu szkodzi, tak samo jak naszemu piecowi.
W ten sposób firma dorobi, bo węgiel mokry jest cięższy, a nam niszczeje piec.

Dla zdziwionych: jutro jedziemy po luźny węgiel. Ten sam, jednak tańszy bo bez worka. I wiecie co? Składowany na kupie, pod chmurką, SUCHY. Tata sprawdzał. Gdzie tu logika? Widocznie wąż w łapkę i woda do wora.

Chcemy z własnej woli zapłacić więcej, żeby uniknąć bałaganu i swojej pracy, a koniec końców jesteśmy oszukiwani i narażeni na koszty, bo piec w końcu cały czas niszczeje, o podajniku nie wspominając...

Ktoś to w ogóle kontroluje? Regulują to jakieś przepisy?
Dodam, że zimną kupowaliśmy węgiel w wielkim sieciowym markecie budowlanym. Też był mokry...

Sklepy budowlane

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 243 (267)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…