W celu ochrony osób, których historia bezpośrednio dotyczy, nie mogę powiedzieć, gdzie dokładnie opisana sytuacja miała miejsce. Istotne jest to, że związana jest z tzw. "mundurówką".
Praca związana poniekąd z materiałami radioaktywnymi. Każdy pracownik otrzymuje swój dawkomierz - przyrząd służący do pomiaru pochłoniętej dawki promieniowania jonizującego. Wszystkie dawkomierze są okresowo kontrolowane (dostajesz nowy dawkomierz, a stary idzie na badania, przy czym nie masz wglądu w raporty). Polityka "firmy" pozwala na zabieranie przyrządów do domu, bo czemu nie.
Pewien pracownik postanowił z czystej ciekawości wysłać swój dawkomierz na badania. Okazało się, że dopuszczalna dawka promieniowania została przekroczona. Pracownik poszedł z raportem do swojego przełożonego, aby podzielić się z nim swoimi obawami.
W związku z zaistniałą sytuacją, zmieniono przepisy: pracownicy nie mają prawa zabierać dawkomierzy do domu.
Praca związana poniekąd z materiałami radioaktywnymi. Każdy pracownik otrzymuje swój dawkomierz - przyrząd służący do pomiaru pochłoniętej dawki promieniowania jonizującego. Wszystkie dawkomierze są okresowo kontrolowane (dostajesz nowy dawkomierz, a stary idzie na badania, przy czym nie masz wglądu w raporty). Polityka "firmy" pozwala na zabieranie przyrządów do domu, bo czemu nie.
Pewien pracownik postanowił z czystej ciekawości wysłać swój dawkomierz na badania. Okazało się, że dopuszczalna dawka promieniowania została przekroczona. Pracownik poszedł z raportem do swojego przełożonego, aby podzielić się z nim swoimi obawami.
W związku z zaistniałą sytuacją, zmieniono przepisy: pracownicy nie mają prawa zabierać dawkomierzy do domu.
mundurówka
Ocena:
383
(405)
Komentarze