W sklepie.
[E]kspedientka
[K]lient
[K]-A czemu ta Cola nie jest taniej, tylko za 5 zł?
[E]-Bo jej cena to 5 zł.
[K]-Ale w gazetce jest taniej!
[E]-Ale gazetka obowiązuje od jutra, tu ma pan napisane
*pokazuje klientowi*
[K]-Aha... A nie mogę wziąć towaru dziś, a pani to skasuje jako towar jutrzejszy?
[E]-Nie proszę pana, codziennie mamy podliczanie towaru i wyszłyby braki w raporcie. Może pan zrobić zakupy jutro zamiast dzisiaj i wtedy będzie pan miał ceny z gazetki. To jak, płaci pan czy wycofać transakcję i przyjdzie pan jutro?
[K]-...
*chwila milczenia, zawias systemu*
WY JESTEŚCIE ZŁODZIEJAMI!
*zostawia wszystko na kasie, wybiega w stronę wyjścia*
Od dziś wierzę w każdą historię sklepową.
[E]kspedientka
[K]lient
[K]-A czemu ta Cola nie jest taniej, tylko za 5 zł?
[E]-Bo jej cena to 5 zł.
[K]-Ale w gazetce jest taniej!
[E]-Ale gazetka obowiązuje od jutra, tu ma pan napisane
*pokazuje klientowi*
[K]-Aha... A nie mogę wziąć towaru dziś, a pani to skasuje jako towar jutrzejszy?
[E]-Nie proszę pana, codziennie mamy podliczanie towaru i wyszłyby braki w raporcie. Może pan zrobić zakupy jutro zamiast dzisiaj i wtedy będzie pan miał ceny z gazetki. To jak, płaci pan czy wycofać transakcję i przyjdzie pan jutro?
[K]-...
*chwila milczenia, zawias systemu*
WY JESTEŚCIE ZŁODZIEJAMI!
*zostawia wszystko na kasie, wybiega w stronę wyjścia*
Od dziś wierzę w każdą historię sklepową.
dyskont
Ocena:
233
(287)
Komentarze