Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75342

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będąc w piwnicy, zauważyłem że jedna z komórek jest otwarta, a klucze są w zamku.
Jako uczynny sąsiad (korzystając z tego, że każda z piwnic jest numerowana), Scorpion najpierw upewnił się, że właściciela nie ma w pobliżu, a potem podreptał prawie na sam szczyt, by klucze oddać.
Otworzył mi sąsiad-staruszek. Zagadał się z drugim sąsiadem, zapomniał, zostawił klucze w zamku i wyszedł.
Miło pomagać.

Dwa dni później dobija się do mnie niczym gestapo jego syn. Że mam oddawać. Bo ukradłem. A co? Nie wiem.
Ponoć cała piwnica staruszka była obrobiona i okradziona.
Z czego, skoro jak tam za nim zaglądałem, gdy zastałem ją otwartą nadal były tony słoików, win, przetworów i narzędzia?
Do dziś nie wiem.
Synalek wymyślił sobie, że mam oddać im 1000 zł(słownie TYSIĄC PLN), albo on zgłasza sprawę na policję.


Do dziś nie przyjechali.
Ale znów mniej sąsiadów mi "dzień dobry" mówi.

blok

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 199 (307)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…