Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75396

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia za zgodą kuzynki dodana.

Kuzynka najęła się do pizzerii na robotę dorywczą podczas studiów. Do mnie nie poszła, bo studentów mamy komplet.
Początkowo fajnie-obsługa pokazuje co ma robić, uśmiecha się, jest komunikatywna. Szef słucha jej, daje jej taki grafik jaki ona chce.

Do czasu.

Do czasu, aż pewnego dnia się przecięła nożem, biorąc deskę na zmywak. Ostrze przejechało po wewnętrznej stronie dłoni. Kuzynka zobaczyła krew, rozcięte mięso i...zemdlała.
Obudziła się na krześle, w kanciapie kierownika. Kierownik zrobił jej opatrunek z papieru toaletowego, bo...w apteczce nie było ani jodyny ani bandaża. Stwierdził, że "hej, wcale nie jest tak źle, pójdź dziś do domu, poczujesz się lepiej to daj znać, ok?".
Stwierdziła, że nie będzie robić problemów szefowi, bo jest fajny, a poza tym jest na umowie na zlecenie.
I poszła, z przesiąkającym krwią papierem toaletowym do domu, gdzie ciotka mało co nie dostała zawału, a wujek czerwony ze złości jechał z nią do szpitala.
W szpitalu dali profesjonalny opatrunek, ale rana ropiała.
Z tego powodu kuzynka nie poszła do pracy ani dnia następnego, ani przez następne 2 tygodnie.

Jak wróciła-atmosfera zmieniła się o 180 stopni. Była traktowana jak popychadło, pojawiały się ironiczne uśmieszki kiedy pytano "jak tam twoja rąsia? A możesz machać łapką?".
Kiedy była na zmianie i był ruch, ona uwijała się jakby miała motorek w tyłku, a reszta siedziała sobie w kanciapie z kierownikiem i gadała.
Kiedy kierownik zaczął na nią drzeć mordę przy gościach że nie wyrabia, nie wytrzymała i pieprznęła fartuchem, odeszła.

Teraz na mieście pośród restauratorów ma łatkę leniwej furiatki symulującej i samookaleczającej się. Skąd wiem? Bo wieść o niej dotarła i do naszej restauracji pocztą pantoflową.
Piekielny szef jednak coś ledwo ciuła i swoją pizzerię będzie zamykać (płacze że to przez "te wredne sieciówki").

pizzeria

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 225 (321)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…