Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#75466

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Witam, opisana przeze mnie piekielność pewnie większość osób by wyprowadziła z równowagi. ;)

A więc: zachciało się odświeżenia pokoju, ściany odmalowane, piękne tapety naklejone. Doszłam do wniosku z rodzicami, że roletę też przydałoby się wymienić, bo mechanizm padł na amen.
Podzwoniłam w kilka miejsc w kochanej, zapyziałej Legnicy i tu zamknięte, tam się nie opłaca im robić jednej rolety na zamówienie (okno dość niestandardowe, szukałam na własną rękę w Castoramie i większość była za wąska a mniejszość za krótka).

W końcu zdecydowałam się na firmę BUDVAR. 5.09 poszłam, popytałam o cenę, pani pokazała mi segregatory z materiałem, zdecydowana wróciłam do domu. Na dniach miał się u mnie zjawić szef z firmy i pomierzyć okno. 7.09 szef się zjawił, 2 minuty i wszystko załatwione. Na drugi dzień poszłam z zamiarem podpisania umowy, niestety nie można tego zrobić, bo pani miała problem ze sprzętem. 9.09 wróciłam do biura firmy, umowa gotowa, zaliczka wpłacona. czas realizacji: DO DWÓCH TYGODNI czyli do 23.09. No dobra, poczekam.

2 tygodnie minęły, zero odzewu, dzwonię 26.09 "tak, tak, rolety jeszcze nie ma", okej-czekam. 4.10 mama do mnie pisze, że roleta do odebrania i żebym po szkole poszła zapłacić resztę i odebrała. Po 20 minutach kolejny sms "po roletę pójdziesz jutro, bo biuro zamykają zaraz" (biuro czynne od poniedziałku do piątku od 9.00 do 17.00 a BYŁA WTEDY 14....). Więc wczoraj 5.10 poszłam do biura odebrać długo wyczekiwana roletę. PRZYKRO MI, ROLETY NIE MAM, SZEF ZOSTAWIŁ NIE TO ZAMÓWIENIE, PRZYWIEZIEMY PANI DO DOMU HEHE. Ekhem kuchwa mać. Wróciłam do domu.

Dzisiaj miała Pani dzwonić i poinformować mnie czy sama mam odebrać roletę czy mi ją przywiozą (tak, tak, tak - najpierw "my przywieziemy" a chwilę później "pani sama odbierze";)). Oczywiście telefonu brak.
Spokojnie czekałam na roletę, jestem osobą spokojną i wyrozumiałą, że coś jednak może pójść nie tak, ale nie o kolejne 2 tygodnie od planowanego odbioru.

Tak więc, jutro idę zerwać umowę i po zaliczkę.
Może i będzie to piekielne dla nich, no ale cóż, nie wywiązali się z umowy.

uslugi

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 142 (176)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…