Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#75748

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie o typowej piekielności, ale ze śmiesznym zakończeniem.

Wracaliśmy że zlotu ASG(broń na kulki). Jeden z nas zaprosił do siebie na piwo(Ważne: mieszka w bloku). Jako, iż nie piję, to miałem ich pilnować. Było po 22-giej. Piekielna sąsiadka zadzwoniła na niebieskich, że zakłócamy ciszę nocną, czyli ciche rozmowy. Postanowiliśmy nie zdejmować nic z siebie, tylko broń oprócz tej w kaburach. Zapraszający ma ojca wojskowego(stopnia nie pamiętam, ale na pewno powyżej sierżanta). No to ubrał dla zabawy jego mundur(zezwolił) i beret. Przyjechali niebiescy, więc poszliśmy z [K]olegą ich przywitać.

[P]Dobry wieczór, dostaliśmy zgłoszenie...
Zamurowało go. Patrzy na mundur kolegi, patrzy na stopień i mówi:
[P] Posterunkowy XX YY melduje, że podobno zakłóca Pan ciszę nocną!
Patrzymy na niego, i w śmiech. Zaprosiliśmy go do środka, poczęstowaliśmy kanapką i poszli. Sąsiadka więcej nie dzwoniła B-)

Sąsiadka policja ASG

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (38)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…