Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#7607

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuje jako projektant systemów alarmowych. Kiedyś firma, dość duża, poprosiła o wycenę systemu kontroli dostępu w nowym budynku. Rozmawiałem z menedżerką, odpowiedzialną za ten projekt. Przedstawiłem wycenę i projekt systemu, całkowite rozwiązania z wizualizacją przebiegiem kabli, kątów kamer, itd (samo w sobie jest to kosztowne) Menedżerka owszem przekaże to szefowi i podejmą decyzje. I tu wywiązała się zabawna rozmowa.
J(ja) M (menedżerka)
J-Oczywiście, proszę... oto wycena i uproszczony rzut systemu.
M-Proszę jeszcze o ten szczegółowy.
J-Niestety dokument ten jest przekazywany tylko w przypadku podpisania umowy, inaczej jest on płatny (przeważnie ok 2000zł)
M-Ale szef się nie zdecyduje na państwa.
W tym momencie wiedziałem, że chce ode mnie te plany, aby porównać z inną firmą lub zlecić jakiemuś wykonawcy.
J-To proszę o spotkanie z szefem.
M-Niestety, na razie niemożliwe.
Tak się pożegnaliśmy.

Po miesiącu dzwoni szef firmy i przeprasza za pracownicę i decyduje się na naszą ofertę. I co się okazało - menedżer chciała plany koniecznie, bo jej brat jest elektrykiem i by sobie zarobił wykonując system.

firma budowlana

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 554 (672)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…