Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#76262

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Miałem niedawno wątpliwą przyjemność zostać zapisanym się na wizytę u dentysty po na oko dziesięcioletnim dziecku.

Jeśli jesteś rodzicem i wykorzystujesz sztuczki typu "nie będzie bolało", "potrwa tylko chwilę" i odwracanie uwagi zamiast wprost wytłumaczyć dziecku, że będzie bolało tylko trochę, oraz wyjaśnić powody, dla których niestety, ale musi trochę poboleć, to jesteś piekielny po trzykroć.

Po pierwsze, jesteś piekielny dla siebie. Bo może i dziecko da się nabrać za pierwszym razem, ale oszukiwane szybko straci zaufanie do rodzica. A skoro nie może ufać rodzicowi, który kłamie, to tak naprawdę nie ma pojęcia, co je będzie czekać - i panikuje. A z panikującym, płaczącym i wyrywającym się dzieckiem nic się nie da zrobić.

Po drugie, jesteś piekielny dla dziecka. Jak już napisałem, podburzasz jego zaufanie do ciebie. W dodatku sprawiasz, że prosta i lekko bolesna czynność zamienia się dla dziecka w przeżycie rodem z koszmaru. A to jeszcze "uzasadnia" w jego głowie strach przed kolejnymi wizytami.

Po trzecie, jesteś piekielny dla otoczenia: pielęgniarki pobierającej krew czy dentysty, którzy muszą próbować z takim stawiającym opór pacjentem pracować.

U mojego dentysty pomieszczenie jest malutkie, więc z korytarza niestety wszystko słychać (gdyby nie padało na zewnątrz, to pewnie bym sobie poszedł). Dziewczynka miała mieć robione niewielkie wypełnienie, na 15 minut. Wizyta trwała ponad godzinę, a i tak nie udało się dokończyć i poszła do domu z rozwierconym zębem.

dentysta dzieci

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 192 (214)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…