Sąsiedzi wypuszczają swojego dużego psa na balkon. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że pies z tego balkonu sika na przechodniów idących chodnikiem, który jest bezpośrednio pod blokiem i jest JEDYNYM dojściem do klatki (jest blok -> chodnik -> płot otaczający płatny parking).
Ofiary wielokrotnie próbowały się dobijać do mieszkania właścicieli psa, ale nigdy nikt nie otwiera drzwi (nie wiadomo czy ich nie ma czy udają, że ich nie ma). Administracja umywa ręce.
Ofiary wielokrotnie próbowały się dobijać do mieszkania właścicieli psa, ale nigdy nikt nie otwiera drzwi (nie wiadomo czy ich nie ma czy udają, że ich nie ma). Administracja umywa ręce.
osiedle
Ocena:
223
(237)
Komentarze