#7883

Na potrzeby historii wspomnę o kilku szczegółach. Mam 15 lat i jestem emo. Często kiedy idę sobie ulicą słyszę różne rzeczy pod moim adresem... ale 17 marca pewna babcia przebiła wszystko. Do rzeczy:
Wracam sobie spokojnie z biedronki , mijam ludzi na żadnych nie zwracając szczególnej uwagi . Nagle poczułem uderzenie w głowę. Nie było silne, ale Siniaka mam. W każdym razie, odwróciłem się (odruchowo) I zobaczyłem mniej- więcej 1,5- metrową Moherową babcię. Uderzyła mnie skubana laską. Zanim zdążyłem otworzyć usta (B)abcia Zaczęła się wydzierać:
B: Ty wredny Satanisto! Ja ci dam, Ja ci dam Szatana traktować jak Boga!.
(J)a stałem jak wryty, wtedy nadszedł kolejny cios. Jestem dość wyskoki, bo mam 193 cm i Nie bolało , ale moher wymierzył mi prosto w nos. Wtedy zaczęły padać nie cenzuralne słowa, więc ich nie opisze. Po Około 2 minutach wyzwisk Babcia zamachnęła się,żeby zadać mi 3 cios ale złapałem laskę w ostatniej sekundzie i powiedziałem spokojnie:
(J): Proszę się opanować i przestać okładać mnie laską. Nie jestem satanistą, a to że mam czarne ubrania nic nie znaczy. Niech się pani więc... (tu mi przerwano)
(B): Zamknij mordę ty gnoju! Nie ma ku**a miejsca dla ciebie w tym mieście ty satanisto pi***ny! Wypi**aj mi stąd!
Ja totalnie zaskoczony wyjąłem z kieszeni spodni mój różaniec ( Wiem że to dziwne, ale nie ruszam się nigdzie bez niego). Kiedy baba to zobaczyła wzięła mój różaniec, schowała go do torebki i powiedziała, że "Taki je**any satanista jak ja nie zasługuje na różanie". Wtedy się już wkurzyłem. Babcie chciała, czy nie sięgnąłem ręką do jej kieszeni wyjąłem różaniec , puściłem jej laskę i się wyprostowałem, patrząc na nią moim słynnym spojrzeniem ( Naprawdę potrafi przerazić :) ). Babcia skuliła się, potem odwróciła i zaczęła uciekać krzycząc "Pomocy!Satanista mnie zaatakował! Pomocy! Satanista!"...


Sam myślałem że to sen, i nie musicie mi wierzyć. Sam w to trochę nie wierze. Ale to szczera prawda. Możecie mi ufać :).

Biedronka