Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Ejnox1001

Użytkownik otrzymał bana za: Konto powiązane z Evribadi. Do czasu wygaśnięcia bana pierwotnego wszystkie poprzednie i kolejne konta będą zablokowane
Ban wygasa: 2112-07-26 20:15:59
Zamieszcza historie od: 18 marca 2011 - 18:06
Ostatnio: 7 maja 2013 - 17:31
Gadu-gadu: 42018420
O sobie:

17

Wiele osób nie wierzy w moje historie i nie wiem dlaczego. Nie moja wina, że ciągle padam czyjąś ofiarą.

  • Historii na głównej: 3 z 28
  • Punktów za historie: 4516
  • Komentarzy: 99
  • Punktów za komentarze: 450
 
zarchiwizowany

#50880

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Koniec roku za pasem, tata czeka z pasem...
Koniec roku to nie tylko czas płaczu, poprawek i zawołania wojennego uczniów ( "Pani da trzy"), ale również- wycieczek szkolnych.
O samej wycieczce, nie ma co gadać- góry jak góry.
Po samej wycieczce, wychowawczyni mojej klasy, (matematyczka), zwołała wielkie zebranie rodziców ( o, uwaga, 7:10.)
Coś przeskrobaliśmy?
Nie.
Wszyscy rodzice zerwali się o 6.00, by dowiedzieć się, że wycieczka była przyjemna i dziękuje za udział w niej.
Tak.
Na koniec Pani wygłosiła tylko kilka uwag.
-Panie X, kiedy o 3 w nocy robiliśmy obchód, to Pana syn się obudził i zobaczyłam, że był bardzo blady...
-Proszę Panią, z całym szacunkiem, ale jakbym ja zobaczył swoją matematyczkę o trzeciej w nocy, to też byłbym blady.

Puenty nie będzie, bo jestem hipsterem.
(Co samo w sobie jest puentą, co podkreśla moją hipsetowatość)

Szkoła

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -5 (29)
zarchiwizowany

#49574

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ah ci piesi na ścieżce rowerowej... Jak ich tu nie udusić?
Jadę sobie wczoraj na moim poczciwym rowerku, kiedy to na horyzoncie ( ścieżce rowerowej) pojawia się gruba, jak 8-drzwiowa szafa kobita, z małą dziewczynką u boku.
Trąbie, dzwonie, krzyczę... nic. Nie chce babsko zejść. No cóż, ponieważ zajmuje ona całą szerokość tejże ścieżki, muszę ją jakoś wyminąć.
Wbijam ja wam, na ścieżkę normalną gdy nagle, wspomniane dziewczę rzuca się na bok, prosto pod moje koła.
Hamulce pełną parą, zaliczyłem glebę, moje Lays'y też.
A baba? Wzięła dziecko w jedną rękę, moje chipsy w drugą i poszła, hen daleko...
A ja, piszę do was z ciepłego łóżka, gdzie pielęgnuję wciąż krwawiące otarcia.

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (306)
zarchiwizowany

#44574

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Skoro już mowa o policjantach...

Nie zawsze jest jak w W11, że policjanci mili i czuli.

5 lat temu znaleziono ciało żony kolegi mojego taty.
( nawiasem, historia z relacji [K]olegi taty)

Jak policja znajdzie jakieś ciało, trzeba poinformować rodzinę, co?

No to, [P1] i [P2] wchodzą do domu...

[K]: Słucham, panowie, o co chodzi?
[P1]:( z totalnym znudzeniem w głosie) Znaleźliśmy ciało pana żony, nie wie pan, czy miała jakichś wrogów?
[K]: Co..? jak... nie... ( Kolega zalał się łzami i usiadł na krzesełku)
[P2]: Kur*a, gościu, ogarnij się, śledztwo prowadzimy!
[K]: Ale... ale... ja...
[P1]: Mamy cię aresztować, za utrudnianie śledztwa?!
[P2]: P1, ten ku*as nic teraz nie powie... Zostawmy go, wrócimy jutro...

Policja.

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 195 (297)
zarchiwizowany

#43917

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przed kilkoma godzinami byłem z klasą w kinie. "Tak to jest".
Co niby może być takiego piekielnego?
Kupa w popcornie? Nie.
Kupa w piciu? Nie.
Kupa na dywanie? Nie.
A co? Wielka, ogromna kupa gó*na zamiast mózgu jednego z pracowników.

Jak to zwykle jest, kiedy szkoła idzie do kina, jakiś ludzik z mikrofonem przedstawia film.

Ludzik z mikrofonem: Tak, tak... ten fim jest wzruszający, bla bla bla...
I wiecie co? Zaczął opowiadać CAŁĄ CHĘDOŻONĄ FABUŁĘ! Co się stanie, wszystkie wątki poboczne, najbardziej zabawne sceny opowiedział, opowiedział kur***ie zakończenie!


A potem nie potrafili filmu puścić, wyskoczyło "Czytnik nie odczytuje płyty"i czekaliśmy je*ane 10 minut na początek filmu zaraz po wystąpieniu tego durnia.

Kino

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (29)

#39034

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój kolega, straszy ode mnie, bo ma 26 zim, wydaje własny komiks. Ma taką domową drukarnię i sprzedaje się toto jakoś, na tydzień może z 250 sztuk w moim mieście lub jakiś mniejszych mieścinach pod moją i kolegi.

Kolega, jakiś czas temu zorganizował konkurs w internecie. Polegał on na wymyśleniu jak najciekawszej postaci do komiksu, czego nagrodą było wprowadzenie tejże postaci. Wygrał niejaki X, wiek około 14 lat.

Tydzień temu mój kolega otrzymał pismo z sądu. Rodzice X pozwali mego kolegę. Dlaczego? Ponieważ postać, którą wymyślił X, ZGINĘŁA.

Postac ich kochanego synka niestety zginęła :(

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 756 (842)
zarchiwizowany

#36908

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moja dziewczyna ma mały biust.
Nie przeszkadza mi to wcale.Więcej-podoba mi się to.(Wiem, może dziwne, ale mały biust jest dla mnie seksowniejszy).
Do rzeczy.
Miałem kumpla, z ksywką Gandalf. No i znalazł on dziewczynę, prosił żebym ją przyszedł to ją poznam ( jego 1 dziewczyna, nie dziwie się że się jarał.) A ponieważ Magda nie miała żadnych planów i się nudziła, poszła ze mną.
No i godzinka wybija, idziemy na taki mały placyk i widzę ich z oddali. Dziewczyna wysoka, ze 20cm niższa ode mnie a cycki ma jak worki na kartofle.
Podchodzi, "cześć,cześć"tego i nagle pani Big Cyc patrząc na moją dziewczynę stwierdza:
-Ty uważasz się za kobietę? Popatrz na siebie! To wygląda jakbyś pryszcze tam miała! Jak ty będziesz Hiszpana robić?!(Madzia 16 lat) Ty kobietą nie jesteś! Takie coś tom w klatce trzymać!
Zanim zdążyłem zareagować Magda z całej siły...JEBUT! Pani dostała z plaskacza w japę.
Ja dumny jak paw, a tu się Gandalf odzywa.
-Co to ma być?! Ta twoja dzi*ka uderzy...
JEBUT! Dostał w nos ode mnie, krew mu chyba nawet ciekła,nie wiem, odwrót o 180o i odmarsz. Nie pozwolę nazywać mojej dziewczyny dzi*ką.

I weź tu człowieku myśl, że z tego narodu jeszcze coś będzie.

BigCyc plac zabawa

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 12 (50)
zarchiwizowany

#34415

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Gram sobie w Cs′a.

W pewnym momencie gry, kiedy zabiłem pewnego gracza o nicku powiedzmy" x13 " krzyczy do mnie przez mikrofon:
X13: Ty su, ku, dzi itp itp, zaje*ie cię jak tylko cię zobacze, ty kupo gówna, żal mi cię, noob jesteś. Jak tylko cię zobacze Ejnox100, na ulicy to zdechniesz głupia kur*o.

Admin się skończył a innego nie było więc po prostu zignorowałem.
Do czasu.
Tydzień później wchodzę do kafejki internetowej, po ciacho i widze że jakiś 12/13-latek gra w Cs′a. Podchodzę i widzę nick.. tak. X13.

J: Cześć- zagaduję.
X13: Hm? O co chodzi, koleś?
J: A nic... cześć, X13. Jestem Ejnox100.

Oczy wyszły na wierzch. Ręce zaczęły się trząść. Warga też.
Patrzy na niemal 194 cm czystego zła.
Oczy się szklą,bąka tylko "Przepraszam".
Ja stanąłem dumny i machnąłem ręka na znak żeby spier*alał.
Uciekał jakieś 200km/h, a kiedy wchodzę na serwer on wychodzi.

"Lew przez kabel, przed monitorem kiciuś"

Counter Strike.

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 6 (44)
zarchiwizowany

#34297

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia nie moja, a mojej mamy.
Było to, kiedy mnie nie było jeszcze na świecie, ok... 19 lat temu.
Mama z moją, wtedy, 7-letnią siostrą usłyszały w śmietniku piski. Kiedy go otworzyły zobaczyły na wpół żywego szczeniaczka, mieszaniec jamnika i... sam nie wiem czego.
Wzięły, jak się okazało, suczkę do weterynarza.
Pies został tam napojony, najedzony odrobaczony, odpchlony oraz coś tam zrobili z jej zwichniętą łapką.
Piesek w domu został nazwany Mimi. Postanowiono zatrzymać go na wieki wieków amen. Ale...
Po tygodniu pukanie do drzwi. Mama otwiera a tam babka, jakieś 50lat ubierająca się jak jakaś.. em... ruska tirówka.
RT: Chcę z powrotem mojego psa.
"Nie." odpowiedziała moja mama zatrzaskując jej drzwi przed nosem. Nie zwracała uwagi na krzyki kobiety.
Dzień później niespodzianka- RT w towarzystwie policji.
RT: Ona ukradła mi mojego pieska.
Mam opowiedziała co i jak o robakach, psach łapce...
RK: Tak , tak.. pies miał pchły i robaki więc go wyrzuciłam, ale jak ona go wyczyściła,to chyba jest z powrotem mój?
Mama w słowach, w których "Szmato","dzi*ko","kur*" było zamiennikiem za "Nie".
Policjanci dali pani jakiś mandat, uśmiechając się pod nosem z reakcji mamy.
Pani jeszcze jakiś czas przychodziła, ale po interwencji repliki Esert Eagle już nie wróciła.
A Mimi? Dożyła spokojnie 20 lat a potem umarła.W godności.

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 187 (249)
zarchiwizowany

#32961

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Lubię jeździć na rowerze, nie dotykając kierownicy. W dziwny sposób mnie to odpręża.
Jechałem sobie więc tak, niemal pustym chodnikiem, ( czerwonym ;) ) Przede mną, na zwykłym idzie babcia o lasce i małym wnuczkiem. Przejeżdżam obok nich i... J€B! Dostaje laską w brzuch. Oczywiście spadam, rower gdzieś o jakiś płot. Patrzę się na nią i krzyczę:
J: Czy pani pochędożyło?!
B: Należało ci się! Piracie drogowy! Mój wnuczek po rower idzie, ty jasny bachorze szatana! Nie będzie się staczał na złą drogę, przez takie dziwadło jak ty! Ty kurtyzano, penis ci w pupę!
A tu za mną...
"Pani pójdzie z nami".
Odwracam się. Dwóch policjantów. Babcia odpowie za pobicie mnie i próbę pobicia policjanta.
Kto mi powie , co jej za to grozi?

Babcia laska policja.

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 250 (364)
zarchiwizowany

#32385

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Na obozie harcerskim , w przedostatni dzień rozebrany został namiot zuchów. Po jednym do innego namiotu. Podczas wyczytywania listy patrzę w górę i mówię cicho " Panie Boże, byłem dobry, chodziłem do kościoła i modliłem się, nie bądż ku*as, nie dawaj go nas..."
-Patryk Iksowaty- Namiot zastępu 7. "Kur*a", pomyślałem.
Dlaczego?
Patryk był małą beczką. Miał nadwagę ok. 20kg
Kazał na siebie mówić "Zadżumiony osioł"
Nie mył się przez cały obóz, tyle co się pluskał w morzu.
Chrapał.
Śmierdział.
Bawił się w Harry′ego Potter′a. Pamiętam komentarz Michała " Jak się zaraz nie zamkniesz, do dostaniesz z czara "Glanus W Mordus"". Umilkł chwilę później.
Ciągle siedział na moim śpiworze i poszczał bąki.
Przy sprzątaniu namiotów tylko leżał, dopiero jak Michał zaczął ściągać przy nim glana, łaskawie posprzątał sznurki.

Nienawidzę zuchów.

Obóz.

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -1 (43)