zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wczoraj śledziłem swoją przesyłkę,która szła pocztą polską (kurierem). Uradowany przy śledzeniu,że paczka juz w mieście czekam kasa naszykowana ,nic tylko już niemal słyszę kroki listonosza z paczką. Popołudniem się rozpadało,ale co mnie to interesuje. Nagle dostaję sms że przesyłka awizowana. Że co? Że jak? Jestem w domu,więc nie ma mowy żeby kogoś nie bylo w domu . No to idę do skrzynki pocztowej. Awiza brak. Wracam do domu i dzwonię na infolinię poczty. O ja naiwny. Długa kolejka do konsultanta, więc wsiadam do autobusu i jadę na wskazaną pocztę przez sms. Zrobiłem awanturę,że kurier nawet nie wysiadł z wozu bo lało. I choć wściekły to odebrałem co moje i do domu. Do dzisiaj mnie trzęsie,bo łatwo na państwowej posadce pracować,ale jak trzeba w słabszą pogodę dostarczyć to już trudno. Strach pomyśleć jakby była zima i trzaskający mróz to pan kurier by żadnej przesyłki nie dostarczył? Bo zimno a w samochodzie jednak nie zmarznie?
kurierzy
Ocena:
33
(67)
Komentarze