zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Cześć i czołem.
Na fali historii o rowerzystach pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze.
Zatrzymuję się przed przejściem dla pieszych, którzy spokojnie przechodzą. Nadjeżdża i rowerzystka. Zatrzymuje się... Nie, nie zsiada! Przejeżdża po pasach.
Zwracam jej uwagę. Kulturalnie. Że mandat karny kosztuje już 100 złotych...
Ona na to... że przecież... się zatrzymała przed wjazdem.
I zasugerowała mi, żebym się zbadał alkometrem.
PS: Nie, nie blondynka. Przypomniało mi to kawał, jak wjechała w mur, a policji się tłumaczy, że jak to, skoro trąbiła?
Na fali historii o rowerzystach pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze.
Zatrzymuję się przed przejściem dla pieszych, którzy spokojnie przechodzą. Nadjeżdża i rowerzystka. Zatrzymuje się... Nie, nie zsiada! Przejeżdża po pasach.
Zwracam jej uwagę. Kulturalnie. Że mandat karny kosztuje już 100 złotych...
Ona na to... że przecież... się zatrzymała przed wjazdem.
I zasugerowała mi, żebym się zbadał alkometrem.
PS: Nie, nie blondynka. Przypomniało mi to kawał, jak wjechała w mur, a policji się tłumaczy, że jak to, skoro trąbiła?
rowerzyści
Ocena:
-3
(43)
Komentarze