Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#7994

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja przyjaciółka kilka lat pojechała na wycieczkę do Bułgarii. Podróż autokarem. Postój na stacji benzynowej na Węgrzech. Po kilkudziesięciu minutach, o ustalonej porze opiekun grupy prosi wszystkich do autokaru. Gdy wszyscy wsiedli, opiekun, aby każdy sprawdził czy siedzi obok niego osoba, która zajmowała miejsce przed postojem. Po chwili pyta:
- Czy każdy ma swojego partnera na miejscu obok?
Słychać kilka głosów twierdzących.
- Nikt nie siedzi sam?
Cisza.
- Ok, jedziemy.
Po kilkunastu minutach podróży, ktoś zawołał opiekuna na koniec autokaru. Ten przemierza autokar i nagle z przerażeniem odkrywa, że jedno miejsce jest wolne (przed postojem mieli w autokarze komplet). Obok siedzi młody chłopak i jak gdyby nigdy nic czyta sobie gazetę. Opiekun:
- Panie, czemu pan sam jedzie? Gdzie jest osoba, która tu siedziała?!
Chłopak wzrusza ramionami. Autokar oczywiście zawraca na stację. Międzyczasie opiekun pyta chłopaka:
- Czemu pan nie powiedział, że tej osoby nie ma? Przecież pytałem czy wszyscy są, do cholery!
Na co chłopak wybuchnął:
- Bo mnie ta p**da wk****ła i już nie chce z nią na wakacje jechać!
Dziewczyna oczywiście została na stacji, gdy tylko wsiadła do autokaru opierzyła z góry na dół opiekuna, kierowcę, a największe gromy posypały się oczywiście na chłopaka. Przez bitą godzinę wydzierali się na siebie, aż opiekun zagroził wysadzeniem ich przy najbliższej okazji. Tytułem ciekawostki - na miejscu, przez całą wycieczkę, przez pierwsze pół dnia kłócili się tak, że cały hotel trząsł się w posadach, przez drugie gruchali ze sobą niczym Romeo i Julia. I tak dzień w dzień do końca wycieczki

Biuro podróży

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 493 (675)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…