Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#80012

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Punkt odbiorów w sklepie stacjonarnym, ale takim z opcją zakupów przez internet. Po prawej dwa stanowiska i napis "kasy". Po lewej też dwa, i napis "odbiory".

Wchodzę, na "odbiorach" nikogo. Co prawda zamówienie opłaciłem z góry przez internet, ale jak jest jeden pan na "kasach", to podchodzę i pytam:

- Dzień dobry, po zamówienie takie a takie to można do pana?
- Nie, to trzeba na odbiory.

OK, czekam. Pojawia się inny pan na odbiorach:

- Dzień dobry, zamówienie takie a takie to do pana?
- Tak. Jaki numer? Aha...

Coś wklepał i poszedł. Wrócił po jakichś 10 minutach.

- I jak, znalazło się moje zamówienie?
- Ale ja teraz innego klienta obsługuję!

No fajnie. Ciekawe gdzie niby jest ten inny klient, ale OK. Facet wyszedł, wrócił, stoi.

- I jak, ma pan już czas?
- A to pan jeszcze nie poszedł po swoje zamówienie do kasy?

Nie powiem, zdziwiłem się. Ale ok, na kasach aktualnie stoi jedna babeczka, to idę do niej:

- Dzień dobry, ja po zamówienie takie a takie.
- Ala po odbiór to na odbiory! - Może mi się wydawało, ale ton brzmiał na urażoną księżniczkę.

No to wracam na odbiory i znów czekam na faceta.

- Poproszę moją przesyłkę.
- Mówiłem, że do kasy.
- Byłem w kasie, pana koleżanka odesłała mnie do pana.
- Ale to zamówienie jest w kasach!

Nie powiem, pękłem. Nawrzeszczałem na oboje, że mam w poważaniu gdzie to zamówienie jest, mija już chyba pół godziny i żeby się przestali opierdzielać tylko mi je wydali. Że się nie zgadzam żeby mnie kolejny raz odsyłali między sobą, mam dość, znudziło mi się. Kobieta próbowała się bronić że czego ja od niej chcę, bo system, i wtedy pękłem drugi raz, mówiąc już w mniej cenzuralnych słowach co mnie obchodzi system, co sobie mogą zrobić jak się nie umieją dogadać między sobą i z systemem, i tak dalej.

I wiecie co? Udało się znaleźć zamówienie i wystawić paragon praktycznie od ręki. I od początku leżało na kasach.

Ciekawe, czy to przypadek, że wszyscy pracownicy mówili po Polsku z akcentem, na moje ucho, wschodniosłowiańskim?

Zielony market budowlany

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 50 (132)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…