Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#8004

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Klika lat temu wylądowałam w Irlandii celem dorobienia do kieszonkowego i podszkolenia języka. Pracowałam w kilku różnych miejscach, między innymi w pubie Fox's Bar. Pewnego wieczoru, przy jednym ze stolików siedziały dwie "kochające inaczej" dziewczyny. Cały wieczór czule się obejmowały, nie szczędząc pocałunków i czułych szeptów. Gdy za którymś razem przyszłam do nich, by sprzątnąć stolik i zaproponować kolejnego drinka, okazało się, że jedna z nich poszła na papierosa. Druga zagadnęła mnie, pytając skąd jestem, jak mam na imię i ogólnie próbowała nawiązać rozmowę. Przy czym po każdej mojej odpowiedzi gładziła mnie po ramieniu, albo muskała po włosach (typu "Oh, Polish, soooo nice" - i tu dotknięcie ramienia). Trzeba dodać, że Irlandczycy to przyjaźnie nastawieni ludzie i mają nieco słabiej zarysowaną granicę prywatności - przytulanie i dotykanie obcych ludzi przychodzi im z łatwością.
Po kilu minutach pojawiła się druga z dziewczyn i ze srogą miną zaczęła się wypytywać mnie, czego chcę od jej dziewczyny i czy chcę oberwać. Powiedziałam, że proponuję im kolejnego drinka i że to jej dziewczyna mnie zagadała, a ja już muszę wracać za bar, a poza tym mam chłopaka i dziewczyny mnie nie interesują. No i tu stałam się świadkiem bardzo burzliwej kłótni między kochankami, zakończonej ich efektownym wyjściem. Okazało się, że ta, która mnie zaczepiała, dość luźno traktuje wierność w związku, czego druga połowa nie rozumie. Przez resztę wieczoru unikałam podchodzenia do stolików osób o tej samej płci.

Fox's Bar

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 46 (186)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…