Moja koleżanka (kilka lat starsza) pracuje w policji. W tym roku jej syn, Kuba, pierwszy raz poszedł do zerówki.
Szybko zapoznał się z innymi dziećmi, jednak jego przyjaciółmi byli Kacper i Marek - rodzeństwo. Młody wczoraj, po powrocie ze szkoły zalał się łzami i ogólnie koleżanka nie mogła go uspokoić. Powód histerii? Kacper i Marek już nie mogą się z nim bawić. Dlaczego? Bo jego mama jest policjantką i rodzice im zabronili. Sami mu to powiedzieli.
Wiem, że są różne opinie na temat tej formacji, sama odbywałam staż i wiem, że policjanci są przeróżni. Ale podejścia rodziców z historii nie jestem w stanie ogarnąć.
Szybko zapoznał się z innymi dziećmi, jednak jego przyjaciółmi byli Kacper i Marek - rodzeństwo. Młody wczoraj, po powrocie ze szkoły zalał się łzami i ogólnie koleżanka nie mogła go uspokoić. Powód histerii? Kacper i Marek już nie mogą się z nim bawić. Dlaczego? Bo jego mama jest policjantką i rodzice im zabronili. Sami mu to powiedzieli.
Wiem, że są różne opinie na temat tej formacji, sama odbywałam staż i wiem, że policjanci są przeróżni. Ale podejścia rodziców z historii nie jestem w stanie ogarnąć.
Rodzice dzieci praca
Ocena:
136
(164)
Komentarze