zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
drugi1
tak kilka wspominek co do koleji, bo mi sie przypomnialy czytajac to: http://piekielni.pl/80627
Polecam kupowac za granica :)
tak, najłatwiej było mi kupić bilety na polska kolej w Niemczech. gdzie po niemiecku umiem policzyć do 10, powiedzieć "guten tag" i to chyba tyle. co ważne, znam angielski i nie było problemu.
kiedyś jechałem z Austrii do Niemiec. i po kilku dniach miałem dojechać do Szczecina. W Austrii kupione WSZYSTKIE bilety. jedyny problem to końcówka od granicy do Szczecina. pani wytłumaczyła, że o wiele taniej będzie kupić ten bilet na stacji w Niemczech. Miejscowości już nie pamiętam, ale mała wioska. Znowu bez problemu.
W drodze powrotnej musiałem dostać się na berlińskie lotnisko. pomyślałem, ze czemu nie pociągiem. nie lubię busów- bo nawet wstać i pochodzić nie można. w kasie nie sprzedadzą mi biletu na taki pociąg bo międzynarodowy... skończyło się w jakimś biurze, gdzie nawet cena była nieznana "bo trzeba przeliczyć z euro". Mowa o dworcu głównym w Szczecinie, wiec naprawdę wielki biurowy moloch. Pani powiedziała, ze najlepiej będzie kupić bezpośrednio w pociągu.
I tak zrobiłem. pociąg niemiecki, obsługa co prawda niemiecka ale 3 słowa duka po polsku i bez problemu pan konduktor mi cenę na ekranie pokazał. wystarczyło powiedzieć ze na lotnisko chce.
kolejna przygoda z polskim pkp Świnoujście. Mam kupione bilety w dwie strony. Powrót w sobotę. według internetowego rozkładu jazdy jest pociąg z rana który bardzo mi pasuje. wiec biegiem na przeprawę promem, biegiem na dworzec i pociągu nie ma... na torach stoi jakiś inny skład- inter city, ja mam na bilecie przewozy regionalne. studiuje tabelki odjazdów i przyjazdów. no jest. ale dla pewności pytam się w kasie gdzie ten pociąg jest. bo upomnieniu, "ze ja nie informacja" proszę o wskazanie mi okienka z informacja, pani łaskawie mówi, ze ten pociąg już od dawna nie jeździ w soboty. no kurcze... ale jest na rozkładzie jazdy mowie- "trzeba było upewnić się w informacji". ok. czy mogę jechać tym intercity? nie. wiec chce wymienić bilet. nie mogę, bo to kasa przewozów regionalnych. na przeciwko jest kasa intercity. tam mogę zwrócić, ale nie mogę bo zapłaciłem karta z brytyjskiego banku i pani tego nie może pojąc bo nie wie jak wpisać nazwę banku. i nie odda mi, bo ona nie wie czy ja ta karta płaciłem(choć mam paragon). skończyło się po awanturze i pomocy pana za mną który stwierdził, ze mnie pamięta jak kupowałem te bilety i jest świadkiem :) jakimś cudem zadziałało. później znowu do pierwszej kasy i kupno biletu. wsiadałem do pociągu dosłownie 1 min przed odjazdem.
a przykładowo kolej brytyjska? można płacić w jednym miejscu. przewoźnicy mnie nie interesują. baa, bez problemu dostane wydruk gdzie jest opisany jaki pociąg, o której godzinie i z jakiego peronu i to na każdej stacji pośredniej.
Polecam kupowac za granica :)
tak, najłatwiej było mi kupić bilety na polska kolej w Niemczech. gdzie po niemiecku umiem policzyć do 10, powiedzieć "guten tag" i to chyba tyle. co ważne, znam angielski i nie było problemu.
kiedyś jechałem z Austrii do Niemiec. i po kilku dniach miałem dojechać do Szczecina. W Austrii kupione WSZYSTKIE bilety. jedyny problem to końcówka od granicy do Szczecina. pani wytłumaczyła, że o wiele taniej będzie kupić ten bilet na stacji w Niemczech. Miejscowości już nie pamiętam, ale mała wioska. Znowu bez problemu.
W drodze powrotnej musiałem dostać się na berlińskie lotnisko. pomyślałem, ze czemu nie pociągiem. nie lubię busów- bo nawet wstać i pochodzić nie można. w kasie nie sprzedadzą mi biletu na taki pociąg bo międzynarodowy... skończyło się w jakimś biurze, gdzie nawet cena była nieznana "bo trzeba przeliczyć z euro". Mowa o dworcu głównym w Szczecinie, wiec naprawdę wielki biurowy moloch. Pani powiedziała, ze najlepiej będzie kupić bezpośrednio w pociągu.
I tak zrobiłem. pociąg niemiecki, obsługa co prawda niemiecka ale 3 słowa duka po polsku i bez problemu pan konduktor mi cenę na ekranie pokazał. wystarczyło powiedzieć ze na lotnisko chce.
kolejna przygoda z polskim pkp Świnoujście. Mam kupione bilety w dwie strony. Powrót w sobotę. według internetowego rozkładu jazdy jest pociąg z rana który bardzo mi pasuje. wiec biegiem na przeprawę promem, biegiem na dworzec i pociągu nie ma... na torach stoi jakiś inny skład- inter city, ja mam na bilecie przewozy regionalne. studiuje tabelki odjazdów i przyjazdów. no jest. ale dla pewności pytam się w kasie gdzie ten pociąg jest. bo upomnieniu, "ze ja nie informacja" proszę o wskazanie mi okienka z informacja, pani łaskawie mówi, ze ten pociąg już od dawna nie jeździ w soboty. no kurcze... ale jest na rozkładzie jazdy mowie- "trzeba było upewnić się w informacji". ok. czy mogę jechać tym intercity? nie. wiec chce wymienić bilet. nie mogę, bo to kasa przewozów regionalnych. na przeciwko jest kasa intercity. tam mogę zwrócić, ale nie mogę bo zapłaciłem karta z brytyjskiego banku i pani tego nie może pojąc bo nie wie jak wpisać nazwę banku. i nie odda mi, bo ona nie wie czy ja ta karta płaciłem(choć mam paragon). skończyło się po awanturze i pomocy pana za mną który stwierdził, ze mnie pamięta jak kupowałem te bilety i jest świadkiem :) jakimś cudem zadziałało. później znowu do pierwszej kasy i kupno biletu. wsiadałem do pociągu dosłownie 1 min przed odjazdem.
a przykładowo kolej brytyjska? można płacić w jednym miejscu. przewoźnicy mnie nie interesują. baa, bez problemu dostane wydruk gdzie jest opisany jaki pociąg, o której godzinie i z jakiego peronu i to na każdej stacji pośredniej.
komunikacja_miejska kolej
Ocena:
-2
(24)
Komentarze