Dzisiaj dostałyśmy od szefowej paczki świąteczne. Opiszę ich zawartość.
1. Kalendarz, który rozdawali nam przedstawiciele handlowi, mam taki w domu od miesiąca, każda dostała.
2. Kolczyki, które dziewczyny w naszej innej placówce także dostały od przedstawicieli, ale szefowa im je pozabierała.
3. Kosmetyczka - gratis do jakichś kosmetyków dla klientów.
4. Koperta z pieniążkiem z zaznaczeniem, że to jest za nadgodziny, które zrobiłam w grudniu.
Sprytnie to połączyła. Włożyła kasę, która mi się należała, do paczki świątecznej.
Powiedzcie mi, czy się czepiam? Czy tak jak ja myślicie, że już lepiej w ogóle takich paczek nie robić?
1. Kalendarz, który rozdawali nam przedstawiciele handlowi, mam taki w domu od miesiąca, każda dostała.
2. Kolczyki, które dziewczyny w naszej innej placówce także dostały od przedstawicieli, ale szefowa im je pozabierała.
3. Kosmetyczka - gratis do jakichś kosmetyków dla klientów.
4. Koperta z pieniążkiem z zaznaczeniem, że to jest za nadgodziny, które zrobiłam w grudniu.
Sprytnie to połączyła. Włożyła kasę, która mi się należała, do paczki świątecznej.
Powiedzcie mi, czy się czepiam? Czy tak jak ja myślicie, że już lepiej w ogóle takich paczek nie robić?
apteka
Ocena:
111
(137)
Komentarze