Otworzę puszkę Pandory, ale co tam.
Jestem żołnierzem zawodowym i chciałbym się z wami podzielić moimi ostatnimi "przygodami" z mundurówką (wydawaniem sortów). Jak co jakiś czas, każdy żołnierz ma prawo pobrać nowe sorty, żeby te stare i zniszczone mógł dociorać na poligonie czy taktyce.
Przychodzi powoli czas, kiedy mogę się wyekwipować, więc podszedłem do magazynów w celu odebrania co cesarskie. Co ważne, wiedziałem, że tworzone są WOTy i bywa różnie z ilością sprzętu, który jest dostępny. Także wchodzę, witam się i pytam czy mogę coś odebrać, nie spodziewałem się wiele, ale nie tego, że nie dostanę NIC.
Zapytałem więc kiedy będą, po czym usłyszałem, że "nie wiadomo". Dziś po raz kolejny odbiłem się od ściany, a chodzę już półtora miesiąca... ja rozumiem, że OT itd. Ale nie kosztem wojsk operacyjnych, które dużo bardziej potrzebują tego sprzętu, w którym w końcu chodzą na co dzień.
Jestem żołnierzem zawodowym i chciałbym się z wami podzielić moimi ostatnimi "przygodami" z mundurówką (wydawaniem sortów). Jak co jakiś czas, każdy żołnierz ma prawo pobrać nowe sorty, żeby te stare i zniszczone mógł dociorać na poligonie czy taktyce.
Przychodzi powoli czas, kiedy mogę się wyekwipować, więc podszedłem do magazynów w celu odebrania co cesarskie. Co ważne, wiedziałem, że tworzone są WOTy i bywa różnie z ilością sprzętu, który jest dostępny. Także wchodzę, witam się i pytam czy mogę coś odebrać, nie spodziewałem się wiele, ale nie tego, że nie dostanę NIC.
Zapytałem więc kiedy będą, po czym usłyszałem, że "nie wiadomo". Dziś po raz kolejny odbiłem się od ściany, a chodzę już półtora miesiąca... ja rozumiem, że OT itd. Ale nie kosztem wojsk operacyjnych, które dużo bardziej potrzebują tego sprzętu, w którym w końcu chodzą na co dzień.
Ocena:
139
(175)
Komentarze