Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#8213

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z cyklu autobusowych. Zima. Wracam autobusem z niedzielnej mszy. A, że temperatura grubo poniżej zera to miałam na sobie spodnie a nie spódnice, na którą było zdecydowanie za zimno. Po co to mówię? Na przystanku wsiadła do autobusu starsza pani. Autobus prawie pusty, więc miejsca miała dość. Mogła wybierać i przebierać, pech chciał, że usiadła naprzeciw mnie… Pierwsza rzecz jaka mnie zdziwiła to wielki krzyż jaki ta pani miała w ręce. Takie zazwyczaj wiszą na ścianach w domu. A ona ledwo usiadła, to tym właśnie krzyżem czyniła znak krzyża. Po chwili obrzuciła mnie wzrokiem z góry do dołu i z dołu do góry. Po czym wykrzyknęła na cały autobus:
[P]: OGIEŃ PIEKIELNY CIĘ POCHŁONIE!!
Mnie zatkało. Ludzie w autobusie patrzą się na nas. Generalnie dziwnie.
[P]: SPODNIE TO DZIEŁO SZATANA! KOBIETY NIE MOGĄ NOSIĆ SPODNI!
OGIEŃ PIEKIELNY CIĘ POCHŁONIE!!
Jako, że nie lubię jak ktoś mi coś wytyka, już chciałam się odezwać, ale ukradkiem zobaczyłam jak inna starsza pani daje mi znak, żebym odpuściła. Gdy pani z krzyżem wysiadła, usłyszałam, że nie jestem pierwszą i na pewno nie ostatnią kobietą której się oberwało za spodnie. Jedna rzecz z całej tej historii mnie zastanawia: czy ta pani z krzyżem nosi majtki? No bo w pewnym sensie są one jak krótkie spodenki, a poza tym wyewoluowały przecież z pantalonów, które przypominały spodnie.

w autobusie

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 99 (243)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…