Szembor w historii #82207 przywołał niechęć pracodawców do kobiet, które zachodzą w ciążę. Do wszystkiego dodam historię żony mojego przyjaciela z liceum.
Dziewczyna przez ponad 3 lata pracowała w pewnym dużym korpo, należącym do jednej z zagranicznych firm. Pracowała bardzo dobrze, była zaangażowana, prawie nie popełniała błędów, a i w dodatku nowy narybek trafiał najczęściej na szkolenie do niej. Krótko przed końcem umowy poszła do przełożonej zapytać o nową umowę (należała jej już się na stałe, poza tym firma ciągle narzekała na braki kadrowe).
Ta kręciła, ale w końcu powiedziała, że nowej umowy nie będzie, że pracę ma tak jak w umowie do końca lutego. Z racji, że dziewczyna była nieustępliwa, zapytała o powód tej sytuacji. Przełożona pierwotnie nie chciała powiedzieć o co chodzi ale w końcu, ponieważ sama była zła na fakt, że dobrą pracownicę straci* powiedziała nieoficjalnie, że dlatego, że za chwilę będzie chciała zakładać rodzinę i mieć dzieci**. Dziewczyna odeszła z korpo wraz z końcem umowy, po czym szybko znalazła inną pracę, w której już druga umowa była na stałe. Po 3 miesiącach od odejścia dawna szefowa z korpo postanowiła zadzwonić czy by do nich nie wróciła.
* Przełożona nie miała wpływu na to co szefostwo zrobi z umową dla niej.
** Było to w czasach przed ich ślubem.
Dziewczyna przez ponad 3 lata pracowała w pewnym dużym korpo, należącym do jednej z zagranicznych firm. Pracowała bardzo dobrze, była zaangażowana, prawie nie popełniała błędów, a i w dodatku nowy narybek trafiał najczęściej na szkolenie do niej. Krótko przed końcem umowy poszła do przełożonej zapytać o nową umowę (należała jej już się na stałe, poza tym firma ciągle narzekała na braki kadrowe).
Ta kręciła, ale w końcu powiedziała, że nowej umowy nie będzie, że pracę ma tak jak w umowie do końca lutego. Z racji, że dziewczyna była nieustępliwa, zapytała o powód tej sytuacji. Przełożona pierwotnie nie chciała powiedzieć o co chodzi ale w końcu, ponieważ sama była zła na fakt, że dobrą pracownicę straci* powiedziała nieoficjalnie, że dlatego, że za chwilę będzie chciała zakładać rodzinę i mieć dzieci**. Dziewczyna odeszła z korpo wraz z końcem umowy, po czym szybko znalazła inną pracę, w której już druga umowa była na stałe. Po 3 miesiącach od odejścia dawna szefowa z korpo postanowiła zadzwonić czy by do nich nie wróciła.
* Przełożona nie miała wpływu na to co szefostwo zrobi z umową dla niej.
** Było to w czasach przed ich ślubem.
korpo
Ocena:
154
(166)
Komentarze