zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kkoniec końców założyłam konto na "Piekielnych"! Historię czytam od kilku miesięcy, dlatego dojrzało we mnie opisanie moich perypetii. Zakładam konto. Podaję nick-name, wpisuję adres email, a tu zonk! Podany email jest już wykorzystany. Piszę wyjaśnienie w tabelce "kontakt", czekam. Odpowiedzi brak. Piszę po raz kolejny. Wyjaśniam, proszę o kontakt. Zero odpowiedzi. Nigdy nie zakładałam wcześniej konta. Ten adres e-mail posiadam od 20 lat. I tak was lubię "Piekielni".
Ocena:
-2
(2)
Komentarze