Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#83444

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolejna historia z pracy, tym razem jednak bardzo skomplikowana i dość wyjątkowa.

Nie raz, nie tylko na tej stronie, wspominałem, że za mało zarabiam. Sprawa jest taka, że niemal cała hala stoi za mną murem i również uważa, że za mało zarabiam. W sumie tylko dla tego tak często to piszę.

Ostatnio się zdziwiłem, bo wyszło na to, że Kierownik, uważany za kawał chama i resztę ch00ja, załatwiał mi podwyżkę. To ten sam co latał by sprzątać na ISO. Wiem od Majstra i brygadzistów, że były rozmowy w mojej sprawie z Dyrektorem, bo On i "góra" generalnie są przeciwni. Stawiał bym, że ze względu na mojego pecha, przez co już nie dostanę podwyżki.

Rozmowy o podwyżkę pyły 2-3 tygodnie temu, a w tym tygodniu podpadłem... ZNOWU. Środa, wszystkie projekty pokończone, nowe jeżeli są, jeszcze materiał nie przyjechał... Stoimy. Wygląda to mniej więcej, że robimy fuchy dla kierowników, dyrektorów, na cele społeczne i sobie. Pracy raczej mało, ścisłych brygad nie ma, więc kręcę się od jednego do drugiego i pomagam jak mogę. Cały dzień tak chodzę, telefon leży spokojnie w kieszeni. Gdy sprawdzałem godzinę i odczytywałem SMS-a Dyrektor wyrósł jak spod ziemi i kazał mi iść do majstra by odpisał godziny... Fajnie. Na tym właśnie polega mój pech, robotę robię i podpadam...

Dodatkowo w piątek zawołali mnie by pospawać fuchę dla Dyrektora. Spawam, ale i ja i Monter, który to robił mieliśmy zły humor. Pokłóciliśmy się i mnie pogonili bo "ZA MOCNO SPAWAM" (naprężenie i deformacje, których w tym wypadku NIE DA SIĘ uniknąć). To już mój domysł, ale mogli mnie podkablować. Twierdzę tak, bo dowiedziałem się od Majstra, że z Kierownikiem zostali wezwani do Dyrektora w mojej sprawie... Tak, Tak nic nie robię, może poza siedzeniem z telefonem...

Pomijam sytuacje, kiedy telefon autentycznie mi służy jako pomoc w pracy (kalkulator, instrukcje maszyn, zdjęcia), nie korzystam z niego za dużo. Oczywiście podpadnięcie za telefon czy stanie jest normą, co jest moim zezowatym szczęściem.

praca

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…