zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Witam wszystkich w ten ostatni dzień roku. Sylwester, ostatni dzień urlopu świątecznego i chęć wyspania się, bo w styczniu będzie ciężko.
Godzina 7.00 i wybudza mnie ktoś dobijający się domofonem jakby coś się paliło. Lekko zaskoczona wstaję i słyszę dzwoniący telefon współlokatorki. Okazało się, że przybył kurier z paczką. Na pytanie czemu nie było wcześniej żadnej wiadomości, czemu tak się dobijał i po prostu od razu nie zadzwonił z pytaniem czy ktoś jest w domu, co pozwoliłoby nie budzić niezainteresowanych pakczą ludzi o tak wczesnej porze ( a gdyby np.w mieszkaniu było małe dziecko lub ktoś chory) kurier odpowiedział, że w Sylwestra to nikt się tym nie przejmuje tylko każdy chce jak najszybciej skończyć pracę.
Ja to rozumiem, ale zasady pracy i kultury powinny być zachowane.
Godzina 7.00 i wybudza mnie ktoś dobijający się domofonem jakby coś się paliło. Lekko zaskoczona wstaję i słyszę dzwoniący telefon współlokatorki. Okazało się, że przybył kurier z paczką. Na pytanie czemu nie było wcześniej żadnej wiadomości, czemu tak się dobijał i po prostu od razu nie zadzwonił z pytaniem czy ktoś jest w domu, co pozwoliłoby nie budzić niezainteresowanych pakczą ludzi o tak wczesnej porze ( a gdyby np.w mieszkaniu było małe dziecko lub ktoś chory) kurier odpowiedział, że w Sylwestra to nikt się tym nie przejmuje tylko każdy chce jak najszybciej skończyć pracę.
Ja to rozumiem, ale zasady pracy i kultury powinny być zachowane.
kurierzy paczka pobudka
Ocena:
-11
(17)
Komentarze