Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#8387

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Słowem wstępu: Wiele było na tym serwisie historii i komentarzy związanych z z kwestią dłużnego grosika. Będąc niedawno w Polsce na urlopie robiłem jakieś zakupy na osiedlowym bazarku i spotkała mnie taka sytuacja:

Kupowałem kila produktów w warzywniaku. Pani ekspedientka w wieku 40-45lat zadbana i uśmiechnięta. Popakowała mi o co prosiłem, nabija na kasę i wyskakuje kwota 44,99. Podałem 50 zł, pani otwiera kasetkę, wydała mi 5 zł i pokazując pusty przedział groszówek pyta z uśmiechem "czy może być winna grosika"? Co ciekawe sąsiednia przegródka zawierała dość sporo dwugroszówek, a sprzedawczyni nawet nie zapytała czy może mam grosza żeby mogła wydać. Pomny historii tu przeczytanych i troszkę z przekory, z uśmiechem powiedziałem do niej:
To może pani mi wyda 2 grosze i ja będę winien grosika?
Uśmiech z miejsca jej spłynął z twarzy i się zaczęło:
- Co pan sobie wyobraża?!! Że tak będę rozdawać pieniądze na prawo i lewo?!! Jakbym tak każdemu miała dać, to bym z torbami poszła!! - Itd, itp.
Grosz by mnie nie zbawił i może gdyby reakcja była inna od pokrzykiwań, to bym odpuścił. Niemniej jednak, na tak postawioną sprawę już bez uśmiechu, ale spokojnie powiedziałem:
- To ja poproszę swojego grosza.
I w tym momencie przeżyłem szok, bo "pani" ze złością sięgnęła pod kasę do, jak się okazało trzymanego tam kubeczka od napoi wypełnionego grosikami. A dowiedziałem się o tym tylko dla tego, że w tej złości paniusia go strąciła i potoczył się po podłodze rozsypując swoją zawartość!
Wydała mi tego grosza z miną zawodowego zabójcy. Ja jednak nie wytrzymałem i skomentowałem sytuację mówiąc:
- No tak, ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.
Ze spojrzeniem jaki posłała mi ta pani, to bazyliszek przegrał by w przedbiegach.

warzywniak

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 841 (945)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…