zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Miałem dzisiaj rano stłuczkę. Nic dużego, lewa lampa.
Skrzyżowanie w kształcie krzyża, skręcam z podporządkowanej w lewo, w drogę z pierwszeństwem. No i na środku skrzyżowania stuknąłem SUV'a, który wjechał na skrzyżowanie na wprost, z przedłużenia drogi z której ja skręcałem. Jechaliśmy stosunkowo wolno, bo ślizgawica, więc bum było lekkie. Wychodzimy, patrzymy, kierowca SUV'a mówi:
- No i trzeba będzie płacić.
Ja ucieszony, że trafiłem na rozsądnego człowieka:
- Zaraz sprawdzę w necie ile kosztuje lampa.
I tutaj się zaczyna teatrum. Gość uważał, że to ja jemu będę płacił. Tłumaczę jak krowie na rowie, że wymusił pierwszeństwo, on jak katarynka: skręcałeś w lewo, ja jechałem prosto, wymusiłeś. W końcu mówi:
- Zaraz zadzwonię po psiarnię to inaczej będziesz śpiewał.
Drogówka przyjechała, przedstawili się regulaminowo i pytają o przebieg zdarzenia.
- A bo panie władzo ten tu kierowca niedzielny, wymusił i jeszcz...
Na to ja, wchodząc mu w słowo:
- Coś podobnego, dzwoniłeś po psiarnię, a przyjechali panowie władza, no czary z mleka po prostu.
Gdy czekałem na lawetę widziałem, że panowie władza bardzo się interesują stanem technicznym SUV'a, jego wyposażeniem, orurowaniem ...
Zagadka: dlaczego nie zapłaciłem mandatu :)
-
Skrzyżowanie w kształcie krzyża, skręcam z podporządkowanej w lewo, w drogę z pierwszeństwem. No i na środku skrzyżowania stuknąłem SUV'a, który wjechał na skrzyżowanie na wprost, z przedłużenia drogi z której ja skręcałem. Jechaliśmy stosunkowo wolno, bo ślizgawica, więc bum było lekkie. Wychodzimy, patrzymy, kierowca SUV'a mówi:
- No i trzeba będzie płacić.
Ja ucieszony, że trafiłem na rozsądnego człowieka:
- Zaraz sprawdzę w necie ile kosztuje lampa.
I tutaj się zaczyna teatrum. Gość uważał, że to ja jemu będę płacił. Tłumaczę jak krowie na rowie, że wymusił pierwszeństwo, on jak katarynka: skręcałeś w lewo, ja jechałem prosto, wymusiłeś. W końcu mówi:
- Zaraz zadzwonię po psiarnię to inaczej będziesz śpiewał.
Drogówka przyjechała, przedstawili się regulaminowo i pytają o przebieg zdarzenia.
- A bo panie władzo ten tu kierowca niedzielny, wymusił i jeszcz...
Na to ja, wchodząc mu w słowo:
- Coś podobnego, dzwoniłeś po psiarnię, a przyjechali panowie władza, no czary z mleka po prostu.
Gdy czekałem na lawetę widziałem, że panowie władza bardzo się interesują stanem technicznym SUV'a, jego wyposażeniem, orurowaniem ...
Zagadka: dlaczego nie zapłaciłem mandatu :)
-
Ocena:
4
(38)
Komentarze