Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84101

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja z wczoraj, ku przestrodze.

Czekam na SMK, ale podjechały KM. Sprawdzam, czy trasa mi pasuje. Pasuje. Wsiadam i, jak przystało, idę na początek pociągu kupić bilet. Po drodze spotykam kontrolera, zaczepiam go (przywitałem się) i proszę o bilet. Ten mi mówi, że może mi bilet sprzedać, ale będzie drogi. Pyta, skąd i dokąd jadę. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, a miałem do przejechania 2 stacje - według rozkładu 4 minuty jazdy.

Ten mi pokazuje cenę: 77 PLN. Ja robię oczy jak oO i mówię, że to chyba jakaś pomyłka typowym "COOOO?". A on od razu na mnie najeżdża, że on już zna takich, jak ja, czy mam go za głupka itd. itp.

Dałem radę tylko wykrzesać "teraz tak".
W każdym razie w międzyczasie dojechaliśmy do kolejnej stacji, panu podziękowałem, powiedziałem, że za tyle to na miejsce dojadę taksówką i zwyczajnie wysiadłem.

Przestroga: z KM korzystajcie TYLKO z biletem. Kontrolerom się w du*ach poprzewracało.

Uprzedzając: nie, na stacji nie było biletomatu.

Dla jasności: cena zakupu biletu w kiosku: 3.40, zakupu w pociągu: max 2x drożej.

Dla jasności 2: jeżeli dobrze go zrozumiałem (a nie wiem, bo ciśnienie mi podniósł) 77 PLN kosztował bilet, a jeśli nie mam, to mandat 185 PLN.

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 51 (105)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…