Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#84492

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dość długo mieszkałam w starym, poniemieckim pałacu przerobionym na blok mieszkalny. Pałac zabytkowy, więc i pięknie zachowany, prawie żadne roboty remontowe nie mogły przejść.

Jako że pałac istotnie piękny, zdarzyło się czasem, że ktoś sobie stanął i fotkę cyknął, generalnie nie ma problemu, rzadkie to było zjawisko.

Ale.

Pamiętam i zapamiętam chyba na zawsze; wychodzę z domu, zaraz koło klatki schodowej stał mój rower, kilka metrów ode mnie para, mniej więcej koło czterdziestu lat na karku. Obcy, bo ani nie mieszkali w pałacu, ani w mojej wsi, a w ręku aparaty, więc turyści.

Odpinałam rower, ale jakoś tak wyszło, że zaciął mi się zamek w łańcuchu, więc szamotałam się z nim przez chwilę. Akurat jak odpięłam, zniecierpliwiony pan turysta wziął wdech i huknął na całe podwórko:

- K*rwa mać, gówniaro, wolniej nie potrafisz?! Zdjęcia robić chcę!

Zdjęć pan sobie nie porobił, bo sąsiadom się nie spodobały takie wrzaski i szybko pana i panią turystów przegonili. A ponoć to młodzież jest taka niewychowana.

turyści

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 152 (164)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…