Kolega pracuje w pogotowiu energetycznym. Opowiedział mi ostatnio bardzo sympatyczną historię. Jak wiadomo, pracuje on na zmiany i tak się złożyło że w piątek miał nockę. Godzina po 23 zaczynają dzwonić telefony, na jednej z ulic padł prąd. Z tych telefonów zapamiętał jeden, bo dzwoniła już dość wstawiona dziewczyna z zapytaniem
- Kiedy będzie prąd na ulicy xxx, bo oni tu domówkę mają i po ciemku siedzą.
Kumpel klientkę poinformował, że jest mała awaria i tak za pół godziny powinno wszystko działać. Za 40 minut kolejny telefon:
- Ja przepraszam bardzo, ale kiedy będzie prąd, bo my tu przy świeczkach siedzimy, gramy w butelkę i śpiewamy piosenki obozowe (w tle "płonie ognisko i szumią knieje")
Kumpel nieco już rozbawiony musiał dziewczynę zmartwić, bo niestety awaria była poważniejsza i przed 1 prądu nie będzie. Godz 1.10 prąd zaczął działać. Dzwoni telefon, kolega odbiera i słyszy chór głosów:
- DZIĘ......KU.....JE......MY......!!! :D
- Kiedy będzie prąd na ulicy xxx, bo oni tu domówkę mają i po ciemku siedzą.
Kumpel klientkę poinformował, że jest mała awaria i tak za pół godziny powinno wszystko działać. Za 40 minut kolejny telefon:
- Ja przepraszam bardzo, ale kiedy będzie prąd, bo my tu przy świeczkach siedzimy, gramy w butelkę i śpiewamy piosenki obozowe (w tle "płonie ognisko i szumią knieje")
Kumpel nieco już rozbawiony musiał dziewczynę zmartwić, bo niestety awaria była poważniejsza i przed 1 prądu nie będzie. Godz 1.10 prąd zaczął działać. Dzwoni telefon, kolega odbiera i słyszy chór głosów:
- DZIĘ......KU.....JE......MY......!!! :D
pogotowie energetyczne
Ocena:
1393
(1507)
Komentarze