Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#84627

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czytajac wpis https://piekielni.pl/84573 przypomnialy mi sie moje przejscia z poronieniami.

Ponad 10 lat temu poronilam dwa razy w przeciagu 7 miesiecy.Piekielna byla niestety moja wlasna (M) mama. Po pierwsze stwierdzila, ze na pewno nie bylam nawet w ciazy a po drugie lekarze nic nie wiedza i mi glupot naopowiadali.Szkoda tylko,ze takiego bolu nie doznalam nawet przy porodzie i po jej komentarzach zostala mi czarna dziura w sercu.

Jej inne wyskoki- kiedy zamieszkalam z moim chlopakiem i po roku zaszlam w ciaze (mialam wtedy 27 lat) byla pierwsza osoba, do ktorej zadzwonilam. Rozplakala sie, myslalam,ze z radosci. Pierwsze slowa, ktore padly z jej ust:
M: Ja wiedziala, ze tak bedzie jak sie z nim wprowadzisz. Zobaczysz, on nawet Ci herbaty nie zrobi, sama bedziesz musiala sobie robic.

Kiedy przyszedl czas orgaznizowania slubu - poprosilam M, zeby zarezerwowala mi probna wizyte u fryzjerki. Zarezerwoawala, ale wlasciwej w dzien slubu juz nie, bo myslala,ze sama sie tym zajme.Nie mialam jak bo mieszkalam wtedy za granica. Kiedy poszlam na te wizyte i zajelo mi to 2 h poniewaz kolejki sie przeciagnely, M zrobila mi awanture,ze musiala sie zajac moja corka przez te 2h.Dodam,ze opiekowala sie moim siostrzencem prawie co weekend bez slowa. Nie wygrasz z nia.

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (59)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…