Niesamowicie mnie rozbawia i jednocześnie ciekawi, dlaczego sprzątaczki ZAWSZE (i to nie tylko w rozmowie miedzy sobą, ale też przy potencjalnych klientach) narzekają na swoją pracę, że muszą SPRZĄTAĆ.
Właśnie byłem świadkiem rozmowy, że w biurowcu brudno, że syf u Xsińskiego, a u Kowalskiego to jak on się nie wstydzi sprzątaczek wpuszczać do takiego bałaganu.
Logicznie patrząc, to gdyby wszędzie był porządek, toby ten zawód nie miał racji utrzymania, a one by nie otrzymywały wynagrodzenia.
To tak, jakby powiedzmy piekarz narzekał, że naród gruby, a ciągle wpierdziela bułki i on musi je ciągle robić. :)
Właśnie byłem świadkiem rozmowy, że w biurowcu brudno, że syf u Xsińskiego, a u Kowalskiego to jak on się nie wstydzi sprzątaczek wpuszczać do takiego bałaganu.
Logicznie patrząc, to gdyby wszędzie był porządek, toby ten zawód nie miał racji utrzymania, a one by nie otrzymywały wynagrodzenia.
To tak, jakby powiedzmy piekarz narzekał, że naród gruby, a ciągle wpierdziela bułki i on musi je ciągle robić. :)
sprzątanie
Ocena:
174
(238)
Komentarze