Kiedyś rozmawialiśmy ze znajomymi na temat specjalnych miejsc parkingowych dla osób z dziećmi.
Wielokrotnie zostało zaobserwowane zachowanie zgoła... nie wiem, naganne!?
Ludzie parkują tam chyba z przyzwyczajenia lub po prostu nie załapali idei tych miejscówek i używają ich bez względu na wiek swoich pociech.
Dzieci chodzące/biegające, często (tak na oko) 7-10 lat, więc żadnych wózków czy nosidełek.
Ale dziś jedna pani troszkę się zagalopowała.
Samochodzik wielkości Hyundai i10, wysiada pani, a dzieci miały troszkę problemów.... żeby się "wydłubać".
Dwóch brodatych facetów w wieku (znowu na oko) 18-20 lat.
Po prostu zajechali jak do siebie i poszli do sklepu.
Ot tak, bo mogą.
Wielokrotnie zostało zaobserwowane zachowanie zgoła... nie wiem, naganne!?
Ludzie parkują tam chyba z przyzwyczajenia lub po prostu nie załapali idei tych miejscówek i używają ich bez względu na wiek swoich pociech.
Dzieci chodzące/biegające, często (tak na oko) 7-10 lat, więc żadnych wózków czy nosidełek.
Ale dziś jedna pani troszkę się zagalopowała.
Samochodzik wielkości Hyundai i10, wysiada pani, a dzieci miały troszkę problemów.... żeby się "wydłubać".
Dwóch brodatych facetów w wieku (znowu na oko) 18-20 lat.
Po prostu zajechali jak do siebie i poszli do sklepu.
Ot tak, bo mogą.
Miejsce parkingowe.
Ocena:
117
(135)
Komentarze