Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85624

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pochorowało mi się. Bardzo. A że choroba z grupy 'chorób duszy', to - na pierwszy rzut oka - nic po mnie nie widać. Chodzę, gadam, nawet się śmieję, a że w duszy w tym czasie szarpią się tysiące demonów- to wiem tylko ja (i terapeuta).

Za to komentarze niektórych... Sama nie wiem.

Ciotka - A to nie możesz mówić, że ci coś innego? Bo wiesz, no choroby psychiczne, trochę wstyd... no ja mojej siostrze powiedziałam, że z kręgosłupem masz problemy i dlatego w domu siedzisz, wiesz, bo później będą gadać... (pomijam fakt ze moja matka głupio ciotce wygadała 'w tajemnicy', po kiego diabła ona przekazuje dalej? co to kogo obchodzi? nienawidzę plotkar!)

'Znajomi' - a ty to pielęgniarką jesteś, wiesz co mówić lekarzowi żeby ci wolne dał, dobrze tak w domu siedzieć... - NIE, NIE DOBRZE. Wolałbym chodzić na 5 dyżurów w tygodniu, a nie czuć tego co czuję, nie walczyć z demonami. Ale niech będzie. Leniwa jestem i tyle.

Pierwsza 'terapeutka' - to ja cię zapiszę na takie spotkania z grupami wsparcia, będziesz mogła się wygadać - po tym, jak przez 20 minut jej tłumaczyłam, że spotkanie większej ilości ludzi, dodatkowo jeszcze takich których nie znam, powoduje u mnie ataki paniki do 'odcięcia' włącznie (czyli tracę przytomność). I tak, oznacza to również, że sama nie wychodzę z domu i zakupów tez nie robię w ciągu dnia (nawet nie wiecie jak ciche i uspokajające są markety o 4-5 rano, albo kolo północy).

O poradach typu 'ogarnij się' albo 'znajdź sobie coś do roboty' - to nie wspomnę. Niby są akcje społeczne uświadamiające o chorobach psychicznych, ale większość społeczeństwa (jeszcze) nie ogarnia.

Powoli wychodzę z tego. Mam świetnego terapeutę, podjęłam kilka absorbujących hobby, ale jeszcze daleka droga przede mną. Dzięki bogom mój mąż jest moją opoką i wsparciem, tylko dzięki niemu jeszcze żyję.

Naprawdę, pomóżmy ludziom z problemami psychicznymi - myślmy co do nich (i o nich) mówimy. I jak. Bo bardzo łatwo jest zniszczyć kruchą równowagę głupim tekstem, a odbudowanie jej czasem trwa dwa razy tyle.

piekło w mojej głowie

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 141 (155)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…