Prowadzę sklep w którym m. in. sprzedaję zegary ścienne. Pewnego razu na hurtowni udało mi się znaleźć kilka sztuk z wizerunkami Matki Boskiej, Papieża i kilku świętych katolickich. Zakupiłem je i wystawiłem na sprzedaż. Sprzedawały się całkiem nieźle wśród starszych wiekiem klientów. Pewnego dnia jednak do sklepu weszła staruszka na oko może z 75 lat. Przez dłuższą chwilę wpatrywała się w zegar z Matką Boską, nagle wykrzykując "po babciowemu" wyraźnie akcentując "sz" i "cz":
- Synu szatana!!! Kupczysz Chrystusem!!!
Po czym jak gdyby nigdy nic, wyszła ze sklepu.
Zastawiam się, czy tak samo wydziera się na księży sprzedających dewocjonalia.
- Synu szatana!!! Kupczysz Chrystusem!!!
Po czym jak gdyby nigdy nic, wyszła ze sklepu.
Zastawiam się, czy tak samo wydziera się na księży sprzedających dewocjonalia.
Ocena:
395
(583)
Komentarze