Rzecz o piekielnym sprzedawcy z Allegro. Moja znajoma zakupiła komplet srebrnej biżuterii przeznaczonej na prezent. Zakupu dokonała z dużym wyprzedzeniem - ok. miesiąc przed urodzinami koleżanki, dla której biżuteria miała być przeznaczona. Zaraz po aukcji dokonała wpłaty, wybierając paczkę priorytetową. Minął tydzień - przesyłki brak, ale ok - mogła nawalić poczta, a ostatecznie Sprzedawca ma tydzień wysłanie przesyłki. Mija drugi tydzień - przesyłki brak. Znajoma napisała maila z prośbą o wyjaśnienie czy paczka została wysłana, jeśli tak to kiedy. Odpowiedź sprzedającej:
- Witam ze względu na problemy rodzinne przesyłkę WYSŁAŁAM dopiero dziś, przepraszam za utrudnienia.
No ok, zdarza się. Minął jednak kolejny tydzień, a przesyłki nie ma. Znajoma poprosiła o nr nadania. Sprzedająca:
- Bardzo przepraszam, niestety komplet gdzieś mi się zapodział i nie mogę go wysłać. Pozdrawiam
Znajoma (jeszcze spokojnie) poprosiła o jak najszybszy zwrot pieniędzy, sprzedająca, odpisała, że natychmiast robi przelew. Minął jednak kolejny tydzień, a kasy na koncie brak. Znajoma napisała więc dość ostrego maila, żądają natychmiastowego zwrotu pieniędzy. Sprzedająca:
- Witam, komplet został wczoraj wysłany. Pozdrawiam
Koleżanka:
- Nie interesuje mnie to, nie potrzebuję go już, bo miał prezentem, proszę o zwrot pieniędzy. Jeśli komplet dojdzie odeślę go.
Sprzedająca:
- Niestety nie ma możliwości odstąpienia od umowy.
Koleżanka załamała ręce i napisała do Allegro z prośbą o pomoc. Oczywiście Allegro jak zwykle wysłało jakiegoś spławiającego maila.
Komplet doszedł. Wysłany miesiąc po wpłacie zwykłym, nierejestrowanym listem. Kolejny próby kontaktu ze Sprzedawcą spełzły na niczym.
- Witam ze względu na problemy rodzinne przesyłkę WYSŁAŁAM dopiero dziś, przepraszam za utrudnienia.
No ok, zdarza się. Minął jednak kolejny tydzień, a przesyłki nie ma. Znajoma poprosiła o nr nadania. Sprzedająca:
- Bardzo przepraszam, niestety komplet gdzieś mi się zapodział i nie mogę go wysłać. Pozdrawiam
Znajoma (jeszcze spokojnie) poprosiła o jak najszybszy zwrot pieniędzy, sprzedająca, odpisała, że natychmiast robi przelew. Minął jednak kolejny tydzień, a kasy na koncie brak. Znajoma napisała więc dość ostrego maila, żądają natychmiastowego zwrotu pieniędzy. Sprzedająca:
- Witam, komplet został wczoraj wysłany. Pozdrawiam
Koleżanka:
- Nie interesuje mnie to, nie potrzebuję go już, bo miał prezentem, proszę o zwrot pieniędzy. Jeśli komplet dojdzie odeślę go.
Sprzedająca:
- Niestety nie ma możliwości odstąpienia od umowy.
Koleżanka załamała ręce i napisała do Allegro z prośbą o pomoc. Oczywiście Allegro jak zwykle wysłało jakiegoś spławiającego maila.
Komplet doszedł. Wysłany miesiąc po wpłacie zwykłym, nierejestrowanym listem. Kolejny próby kontaktu ze Sprzedawcą spełzły na niczym.
Allegro
Ocena:
477
(599)
Komentarze