Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86240

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym jak moja młodsza siostra nauczyła się kilka lat temu, że "nie ma nic na gębę".

Moja siostra- nazwijmy ją Emilką na potrzeby historii - kilka lat temu rozpoczęła studia, a że nie chciała zbytnio mieszkać w akademiku wynajęła pokój w mieszkaniu.

Nasi rodzice dali jej pieniądze na czynsz i kaucję, jednak stancji musiała już poszukać na własną rękę.

I znalazła, dumna z siebie bo trzeba przyznać pokój w miarę tani i ładny, a że właściciel wydał się jej sympatyczny zapłaciła całą kwotę kaucji i za miesiąc z góry do ręki nie chcąc od niego żadnego pokwitowania,którego wypisania nie zaproponował też przemiły pan właściciel.

I tak mieszkała sobie tam radośnie cały miesiąc, aż pewnego dnia przyszło wezwanie do zapłaty, w którym właściciel żądał zapłaty czynszu pod groźbą wypowiedzenia mieszkania i za kablówkę, za którą nie było mowy żeby płacić bo siostra od razu zastrzegła, że nie będzie jej używać.

Zadzwoniła natychmiast do właściciela, jednak oczywiście było to słowo przeciwko słowu i musiała całą kwotę zapłacić jeszcze raz- a raczej musieli nasi rodzice pomagający jeszcze wtedy mojej siostrze. Za kablówkę nie zgodziła się zapłacić,bo o płaceniu za nią nie było słowa, a właściciel zgodził się przy podpisywaniu umowy na to, że nie będzie musiała być ona opłacana jeśli nie będzie się jej używać, o czym później wyraźnie zapomniał.

Historia skończyła się w ten sposób, że Emilka sama wypowiedziała pokój pod koniec miesiąca, choć nieuczciwy właściciel wiecznie nie miał czasu (albo chęci skoro taka naiwna lokatorka się mu trafiła) odebrania od niej wypowiedzenia, jednak w końcu się udało i znalazła szybko nowe mieszkanie, teraz zawsze wpłaca wszelkie kwoty tylko na konto.

Jedyna pozytywna rzecz jaka z tej sytuacji wynikła, to że od tego czasu nauczyła się, że nie każdy jest uczciwy i można trafić na piekielnego właściciela, a wszystko dotyczące spraw mieszkaniowych trzeba mieć na piśmie.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 98 (106)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…