zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Bieszczady. Solina i okolice.
Jedna piekielność, to według mnie, brak terminali do płatności kart/telefonem. Większość straganów, co jeszcze potrafię zrozumieć, nie ma takiej możliwości, jednak, kiedy w grę wchodzi lokal typu restauracja, uważam to za piekielność, do tego w tych czasach.
Druga, chyba większa od pierwszej, to masa, podkreślam masa debili idących prawą stroną drogi, gdzie nie ma chodnika, pobocza.I nie są to dzieciaki, tylko osoby pełnoletnie. Zero instynktu samozachowawczego.
Jedna piekielność, to według mnie, brak terminali do płatności kart/telefonem. Większość straganów, co jeszcze potrafię zrozumieć, nie ma takiej możliwości, jednak, kiedy w grę wchodzi lokal typu restauracja, uważam to za piekielność, do tego w tych czasach.
Druga, chyba większa od pierwszej, to masa, podkreślam masa debili idących prawą stroną drogi, gdzie nie ma chodnika, pobocza.I nie są to dzieciaki, tylko osoby pełnoletnie. Zero instynktu samozachowawczego.
Ocena:
-5
(21)
Komentarze