Z cyklu, słodkie jest życie cukrzyka. Ja i mój synek, chorujemy na cukrzycę pierwszego typu od ładnych paru lat, więc nazbierało się kilka piekielności. Krótkie wprowadzenie dla tych, co nie wiedzą: są dwa typy cukrzycy - pierwszy (genetyczny) i drugi (nabyty). Pierwszy można leczyć tylko insuliną, nie da się wyzdrowieć, drugi można zaleczyć dietą, proszkami i insuliną, jest szansa na normalne życie.
Przyczyny 1 typu cukrzycy nie są do końca znane, podejrzewa się jakieś dysfunkcje układu odpornościowego. Na typ 2 trzeba sobie zasłużyć - niezdrowym odżywianiem, brakiem ruchu, itd. Zwykle osoby z 2 typem są otyłe, z moich obserwacji - te z 1 typem to zwykle "szczupaki".
A teraz gdzie piekielności? W niewiedzy. Średnio parę razy w miesiącu słyszymy:
- "no co,za dużo słodyczy się podjadało?"
- "ale weźmiecie proszki i wam przejdzie?"
- "przecież to nic trudnego utrzymać dobry cukier?" To jest kochani, cholernie trudne.
- "ale dlaczego musisz odpocząć,nic ci nie grozi, przecież zaraz podniesie ci się cukier". Spadek poziomu glukozy poniżej pewnego poziomu może spowodować u nas utratę przytomności, śpiączkę lub śmierć.
- "patrz, naćpała się". Przy niskim cukrze człowiek potrafi być cały rozdygotany, trzęsące się ręce, bladość, spocona skóra, to norma. Gorzej jak dopadnie w miejscu publicznym, zawsze są komentarze, nikt mi nigdy nie zaproponował pomocy.
Oddzielna piekielność, to nasze szkolnictwo, które kompletnie nie jest przygotowane na funkcjonowanie dzieci z cukrzycą w szkole, ale to oddzielny temat.
Proszę, pamiętajcie, że niektóre komentarze wpędzają nas w kompleksy, poczucie winy. Przecież nikt nie obwinia dziecko z zespołem Downa, że się takie urodziło, my też nie mieliśmy wpływu na to jacy jesteśmy.
Przyczyny 1 typu cukrzycy nie są do końca znane, podejrzewa się jakieś dysfunkcje układu odpornościowego. Na typ 2 trzeba sobie zasłużyć - niezdrowym odżywianiem, brakiem ruchu, itd. Zwykle osoby z 2 typem są otyłe, z moich obserwacji - te z 1 typem to zwykle "szczupaki".
A teraz gdzie piekielności? W niewiedzy. Średnio parę razy w miesiącu słyszymy:
- "no co,za dużo słodyczy się podjadało?"
- "ale weźmiecie proszki i wam przejdzie?"
- "przecież to nic trudnego utrzymać dobry cukier?" To jest kochani, cholernie trudne.
- "ale dlaczego musisz odpocząć,nic ci nie grozi, przecież zaraz podniesie ci się cukier". Spadek poziomu glukozy poniżej pewnego poziomu może spowodować u nas utratę przytomności, śpiączkę lub śmierć.
- "patrz, naćpała się". Przy niskim cukrze człowiek potrafi być cały rozdygotany, trzęsące się ręce, bladość, spocona skóra, to norma. Gorzej jak dopadnie w miejscu publicznym, zawsze są komentarze, nikt mi nigdy nie zaproponował pomocy.
Oddzielna piekielność, to nasze szkolnictwo, które kompletnie nie jest przygotowane na funkcjonowanie dzieci z cukrzycą w szkole, ale to oddzielny temat.
Proszę, pamiętajcie, że niektóre komentarze wpędzają nas w kompleksy, poczucie winy. Przecież nikt nie obwinia dziecko z zespołem Downa, że się takie urodziło, my też nie mieliśmy wpływu na to jacy jesteśmy.
Ocena:
126
(148)
Komentarze