Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87371

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piszę to tuż po całej inbie i powiem Wam-większego cebulactwa nie widziałem w życiu.

Parę dni temu dzwoni gość i pyta, czy da się u nas zamówić przez aplikację większe jedzenie, nazwijmy ją "Dobre . ru" na godziny popołudniowe.
A można, jak najbardziej!
Ogólnie to takie słodkie spijanie sobie z dziubków przez telefon z naszym pracownikiem, słodzenie jak u nas dobrze, jak u nas słodko itp.(mamy nagrywane rozmowy telefoniczne, materiał na inną historię).
Wreszcie pada wyjaśnienie:

-A bo wiedzą państwo, bo ja jestem pod tym adresem do tej a tej godziny, czy dostarczą jedzenie na czas?

-Tak, Dobre zazwyczaj dostarcza na czas. Musi Pan tylko odpowiednio wcześnie zamówić, powiedzmy 3h wcześniej.

I dalej spijanie z dziubków, ojojoj, słodko że aż szlag.
Jako że następnego dnia kuchnia nie dostała 3h przed zamówienia większego, to było pełne rozluźnienie. Już miałem wysyłać zleceniówki do domu, gdy... tak-na 1, dosłownie JEDNĄ godzinę przed, dostaliśmy zamówienie na co najmniej 8 różnych dań, z różnych mięs i składników, które wymagają przygotowania.
Pracownik skojarzył adres, bo facet podał go wczoraj-mieliśmy naraz panu wyczarować to wszystko.
I nie dalibyśmy rady, gdyby nie przypadek czysty, czyli moje własne zamówienie na obiad dla kumpli, które było podobne.
Parę modyfikacji, trochę przypraw i w pół godziny byliśmy gotowi. Przyjechał kurier z Dobre i zabrał wszystko w cholerę.

Sprawa skończona?
Gdyby była, to by nie było tej historii, prawda?
Rano przychodzą pracownicy, z 50 nieodebranych z jednego numeru, od 1 w nocy do 5 nad ranem. No trudno, ktoś sobie jajca robi, przecież wtedy restauracja nie pracuje.
Sprawdzam maila, a tam:

"(ani "Witam" ani "Pocałuj mnie w du*ę")
Jestem bardzo niezadowolony, gdyż pomimo moich obaw oraz propozycji zmiany adresu dostawy nie udało się tego osiągnąć.(nawet nie składałeś takich propozycji)

Tym samym okazało się, że kurier nie dotarł do dzisiaj i nie będę jej mógł dostawy odebrać pod tym adresem.(oj jaka szkoda)

Jako, że planowałem obiad z rodziną, a moja babcia w tym momencie nie może spróbować jej ulubionego kurczaka z kurkami w miodzie i jest jej z tego powodu bardzo przykro, powinniście się wstydzić. Z powodu tego, że wyrządzili krzywdę Państwo osobie starszej, jestem ciekaw jakie rozwiązanie Państwo proponują.(WTF?!)

Jestem ciekaw jakie rozwiązanie Państwo zaproponują - zwrot pieniędzy? wysłanie w trybie pilnym na inny adres?(powtórzenie)

Jestem też ciekaw dlaczego nie mogliśmy w czasie rozmowy telefonicznej spokojnie ustalić sposobu zmiany adresu dostarczenia tego jedzenia i wysłania go na inny adres? Tym bardziej, że zakupy były spore i nie chodziło o marną pizzę."(czyli typowe cebulackie "ja płacę i wymagam")

Grzecznie odpisałem, że nie odpowiadamy za kuriera, a zamówienie było złożone na godzinę przed terminem, to cud że się wyrobiliśmy-kurier niestety nie i nie odpowiadamy za ludzi z Dobre i żeby się z nimi kontaktował.
Efekt?
Telefon cebulaka, z wyzwiskami, żądaniem zwrotu kasy i wygrażaniem się, kim on to nie jest, jak nas zniszczy itp. Olaliśmy.
To było parę dni temu. W piątek napisał do nas Urząd Ochrony Praw Konsumenta, z BARDZO POWAŻNYM PISMEM, na które odpowiedzieliśmy w ten sam sposób co cebulakowi. W sobotę ktoś próbował nam osprayować witrynę, ale nie przewidział, że załoga jest w środku i widzi co się dzieje-przez strajki jedna osoba zawsze patrzy w kamery od czasu do czasu.
Dziś mamy telefon od sanepidu, że wpadną do nas po Święcie Niepodległości.

Jakim trzeba być cebulakiem, by przez własny błąd obwiniać wszystkich dokoła? Dlaczego w ogóle jest to kierowane poprzez restaurację, a nie Dobre . ru?
Na serio ktoś ma tak coś mocno z deklem, by nie dość, że nasyłać sanepid, to jeszcze publicznie próbować dewastować restaurację?

Na domiar wszystkiego-sprawdziłem numer gościa w bazie danych, nigdy wcześniej nic od nas nie zamawiał.

gastronomia

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 171 (201)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…