Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87434

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będzie o piekielnym sąsiedzie i podróżach w czasie i psie.

Mamy sąsiada, taki Janusz, który chce wszytko o wszystkim wiedzieć, każdy mu przeszkadza i on 'był w Niemacach on wie lepiej, tam się takie rzeczy robiło 20lat temu'.

Januszkowi przeszkadzał nasz pies, bo szczeka w nocy. Pies tak bardzo kanapowy, że w nocy na zewnątrz wychodzi pewnie tylko raz i to tylko w lecie jak drzwi na ogród są otwarte. Pies przeszkadza mu tylko nasz, ale pies sąsiada który wyje w kojcu całymi dniami jest już ok, bo sąsiad pracuje w policji. Janusz od czasu do czasu podchodzi do płota ponarzekać jak to pies szczeka. Moja mama zawsze go ignorowała czy zbywała. Ja raz mu powiedziałam, 'pies, to szczeka. Tak Bóg stworzył'. Janusz bogobojny już do mnie nigdy nie narzekał na psa.

Parę tygodni miesięcy temu (jakoś wrzesień) popsuł się dzwonek przy furtce. Zakupiliśmy już z gatunku lepszych tj. z kamerą i aplikacją w telefonie.
Tak też dowiedzieliśmy się czemu pies w nocy Januszkowi szczeka. A to różnie, Janusz wracał pijany do domu i chciał wejść do nas, Janusz ze startym metalowym wózkiem w nocy wywoził gdzieś śmieci (pewnie do lasu), a wracając drażnił psa przez ogrodzenie jakimś patykiem.

Wszystkie te rewelacje zostały odkryte gdy zaczęliśmy sprawdzać nagrania w chmurze z kamerki, bo ktoś podrzucił psu popsute mięso, surowe do nas na trawnik, na szczęście pies kanapowiec rozpieszczony nie tknął świństwa. Oczywiście, że to był Januszek. Wielce oburzony bo on nie wyraża zgody na nagrywanie go, a mięsko dał pieskowi żeby się nie zmarnowało.

W wakacje, jakoś sierpień ktoś zarysował Januszowi auto. Krzyku było na pół osiedla bo to pewnie jakieś dzieciaki wracające z imprezy. Koniec końców nie znaleziono sprawcy. Ale Janusz jak się dowiedział o kamerze w dzwonku od razu zaczął się domagać nagrań bo tam będzie pokazane na pewno kto. Na nic zdały się tłumaczenia że po pierwsze to nie jest kamera, która ma zasięg 180stopni, łapie głównie ludzi podchodzących do furtki i tylko wtedy się aktywuje, po drugie zakupiliśmy ustrojstwo we wrześniu, a auto porysowane w sierpniu. Nie, wehikułu czasu to w sobie nie ma. Krzyczeć zaczął teraz, a ustawiliśmy samoczyszczenie plików starszych niż miesiąc z tej kamery.

Wezwał policję by rozpocząć znowu śledztwo w sprawie jego auta, nakaz zdobyć abyśmy oddali nagrania. Podziwiam panią policjantkę która po dwóch moich wyjaśnieniach stała i tłumaczyła Januszkowi wszystko jeszcze godzinę.

Koniec końców, Janusz obrażony, nasza rodzina to podglądacze a pieska on już nam dokarmiał nie będzie.

Och jak dobrze!

Dom i sąsiad

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 178 (184)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…